Briatore: Ferrari powinno myśleć o bolidzie a nie o Hamiltonie
Zdaniem Włocha stajnia z Maranello powinna przede wszystkim inwestować w rozwój konstrukcji.
04.01.2011:42
1479wyświetlenia
Embed from Getty Images
Były szef Renault w F1 - Flavio Briatore sugeruje Ferrari, aby skoncentrowało się na rozwoju bolidu a nie planowaniu przyszłości i kuszeniu Lewisa Hamiltona do zmiany zespołowych barw.
Wiadomo, że z sześciokrotnym mistrzem świata spotkał się prezes Ferrari - John Elkann. W mediach pojawiały się także plotki o tym, jakoby włoski producent kusił obecnego szefa Mercedesa - Toto Wolffa do zmiany zespołowych barw.
W wywiadzie udzielonym telewizji Rai Briatore stwierdził:
Briatore podał za przykład Renault, które postanowiło zapewnić Danielowi Ricciardo sowite wynagrodzenie a w dalszym ciągu boryka się z problemem niekonkurencyjnego bolidu.
Były szef Renault w F1 - Flavio Briatore sugeruje Ferrari, aby skoncentrowało się na rozwoju bolidu a nie planowaniu przyszłości i kuszeniu Lewisa Hamiltona do zmiany zespołowych barw.
Wiadomo, że z sześciokrotnym mistrzem świata spotkał się prezes Ferrari - John Elkann. W mediach pojawiały się także plotki o tym, jakoby włoski producent kusił obecnego szefa Mercedesa - Toto Wolffa do zmiany zespołowych barw.
W wywiadzie udzielonym telewizji Rai Briatore stwierdził:
Hamilton w Maranello w 2021 roku? Gdybym miał wybierać pomiędzy nim a Charlesem Leclerkiem, to wolałbym zatrzymać u siebie Leclerca. W dodatku kosztowałoby mnie to mniej pieniędzy.
Toto Wolff w Ferrari w 2021 roku? Jest udziałowcem Mercedesa. Praca dla innego zespołu nie miałaby dla niego większego sensu. Nawet jeśli, to i tak nie rozwiązałoby to problemów Ferrari. Największe znaczenie ma bolid- podkreślił.
Briatore podał za przykład Renault, które postanowiło zapewnić Danielowi Ricciardo sowite wynagrodzenie a w dalszym ciągu boryka się z problemem niekonkurencyjnego bolidu.
Spójrzcie tylko na Renault. Dali Ricciardo masę pieniędzy, ale szczerze mówiąc lepiej było je zainwestować w rozwój bolidu. Ferrari musi pracować nad tym, aby strata do Mercedesa nie była wyższa niż pięć setnych sekundy. Wtedy kierowca naprawdę może wygenerować różnicę.