Wolff: Vettel w Mercedesie byłby dobry dla marketingu
Austriak podkreśla, że nie zamierza ogłosić składu przed startem sezonu 2020.
19.05.2009:17
1697wyświetlenia
Embed from Getty Images
Toto Wolff przyznał, że dołączenie Sebastiana Vettela do Mercedesa od sezonu 2021 mogłoby być
Czterokrotny czempion po tegorocznych mistrzostwach opuści Ferrari, pozostając bez wielu opcji na dalsze starty w Formule 1. Uważa się, że Renault posiada już gotowy kontrakt z Fernando Alonso od 2021 roku, natomiast w kontekście Mercedesa wiele czynników musiałoby zagrać na korzyść Niemca.
Austriak dodał, że nie zamierza jak najszybciej ogłaszać składu Mercedesa na 2021 rok, twierdząc, iż zakontraktowanie nowego kierowcy przed startem sezonu byłoby niezdrowe dla zespołu.
Toto Wolff przyznał, że dołączenie Sebastiana Vettela do Mercedesa od sezonu 2021 mogłoby być
dobrą marketingową historią.
Czterokrotny czempion po tegorocznych mistrzostwach opuści Ferrari, pozostając bez wielu opcji na dalsze starty w Formule 1. Uważa się, że Renault posiada już gotowy kontrakt z Fernando Alonso od 2021 roku, natomiast w kontekście Mercedesa wiele czynników musiałoby zagrać na korzyść Niemca.
Nadal jest kilka interesujących miejsc dla niego- powiedział Toto Wolff, szef Mercedesa.
Mimo to on musi podjąć decyzję, czy chce zakończyć starty czy pójść do kolejnego zespołu. Sebastian ma wszystko w swoich rękach. Oczywiście, Niemiec w niemieckim samochodzie to byłaby dobra marketingowa historia. Jesteśmy skoncentrowani wyłącznie na sukcesie.
Sebastian jest kimś naprawdę dobrym. Szkoda, że z jego odejściem z Ferrari pewna era dobiegnie końca. Jego słowa mają wartość w Formule 1. Jest także antytezą dla młodych chłopaków, którzy weszli w ostatnich latach do stawki. Żaden dobry zespół nie zignoruje faktu, że czterokrotny mistrz świata pojawił się na rynku.
Austriak dodał, że nie zamierza jak najszybciej ogłaszać składu Mercedesa na 2021 rok, twierdząc, iż zakontraktowanie nowego kierowcy przed startem sezonu byłoby niezdrowe dla zespołu.
Zdecydowanie nie postawimy się w takiej sytuacji. Jak można prowadzić rozwój, kiedy wiesz, że twój kierowca może to wykorzystać przeciwko tobie w kolejnym roku? Nie chcemy znaleźć się w takim położeniu. Myślimy o tym co zrobić z George'em Russellem, a teraz także pojawił się scenariusz z Vettelem. To nie jest jednak nasz pierwszy priorytet, ponieważ przede wszystkim chcemy skupić się na naszym zespole.