Abiteboul: McLaren pospieszał Ricciardo do podpisania kontraktu
Francuz jest zdziwiony, że Australijczyk podjął decyzję przed sprawdzeniem bolidu R.S.20 w GP.
27.05.2009:16
961wyświetlenia
Embed from Getty Images
Cyril Abiteboul przyznał, że McLaren naciskał na Daniela Ricciardo, aby ten szybko podjął decyzję w sprawie ewentualnej zmiany zespołowych barw przed sezonem 2021.
Australijczyk przystał na ofertę McLarena, gdzie od przyszłego roku zastąpi odchodzącego do Ferrari Carlosa Sainza. Kierowca z Perth zdecydował się przejście do nowego zespołu nieco ponad rok po debiucie w Renault.
Szef teamu z Enstone - Cyril Abiteboul, wyraził zdziwienie faktem, że Ricciardo postanowił podpisać umowę z McLarenem jeszcze zanim otrzymał szansę sprawdzenia tegorocznego bolidu R.S.20 w warunkach wyścigowych.
Cyril Abiteboul przyznał, że McLaren naciskał na Daniela Ricciardo, aby ten szybko podjął decyzję w sprawie ewentualnej zmiany zespołowych barw przed sezonem 2021.
Australijczyk przystał na ofertę McLarena, gdzie od przyszłego roku zastąpi odchodzącego do Ferrari Carlosa Sainza. Kierowca z Perth zdecydował się przejście do nowego zespołu nieco ponad rok po debiucie w Renault.
Szef teamu z Enstone - Cyril Abiteboul, wyraził zdziwienie faktem, że Ricciardo postanowił podpisać umowę z McLarenem jeszcze zanim otrzymał szansę sprawdzenia tegorocznego bolidu R.S.20 w warunkach wyścigowych.
Po pierwsze - pamiętajmy, że przed nami jeden wspólny rok, jeden sezon. Oczekiwania przed tą kampanią są większe niż ostatnio.
Jestem nieco rozczarowany, gdyż ciężko coś zbudować, gdy nie czuje się stabilności. Ta zasada tyczy się nie tylko kierowców, ale także całej naszej organizacji.
W ubiegłym roku w zespole doszło do wielu zmian. 70% personelu doświadczyło zmian w strukturze zarządzającej swych działów. Nowy dyrektor techniczny, nowy dyrektor do spraw aerodynamiki, nowy dyrektor do spraw inżynierii. W ciągu ostatnich 12 miesięcy wiele się wydarzyło. Chciałbym móc najpierw zobaczyć tego owoce, sprawdzić efekty. Wiadomo, że jest pewne opóźnienie zanim przejdzie się do akcji zmiany kierowcy, rozmów z kierowcą.
Jestem też nieco zaskoczony aktywnym działaniem dwóch zespołów, które w pewnym sensie pospieszały Daniela do podjęcia decyzji. Postanowiliśmy trzymać się naszego planu. Naszym priorytetem jest stworzenie lepszego bolidu.
Gdybyśmy mieli lepszy bolid w ubiegłym sezonie, to teraz nie słyszałbym od dziennikarzy takich pytań. Wiemy też, że jeśli będziemy mieć lepszy bolid, to staniemy przed szansą przyciągnięcia każdego kierowcy. Taki jest nasz priorytet.
Dla nas priorytetem były nowe regulacje, zabezpieczenie przyszłości w Formule 1. Daniel podjął swoją decyzję. Idziemy dalej.