Cyril Abiteboul ma dołączyć do Hyundaia jako szef programu WRC

The Race sugeruje jednak, że koncern może być zainteresowany projektem w F1.
08.12.2212:13
Nataniel Piórkowski
1534wyświetlenia


Cyril Abiteboul ma zostać nowym szefem zespołu Hyundaia w WRC, rozbudzając tym samym spekulacje na temat potencjalnego zainteresowania koreańskiego koncernu dołączeniem do Formuły 1.

Według DirtFish Abiteboul po raz pierwszy od zwolnienia z Renault podejmie pracę na stanowisku kierowniczym w sportach motorowych.

Francuz od 2016 roku kierował programem Renault w Formule 1, jednak na początku 2021 roku stracił zaufanie nowego dyrektora generalnego koncernu - Luki de Meo.

Po rozstaniu z ekipą Abiteboul został konsultantem firmy Mecachrome, która dostarcza silniki dla Formuły 2. Był także wymieniany jako kandydat do poprowadzenia projektu hipersamochodu grupy Stellantis, która powstała z połączenia Fiata i PSA. Plotki te nie uległy jednak materializacji.

Teraz portal The Race sugeruje, że dalekosiężne plany Hyundaia wobec Abiteboula mogą wykraczać daleko poza rajdowe środowisko.

W artykule czytamy: Biorąc pod uwagę fakt, że jego osiągnięcia w F1 były w najlepszym razie średnie, to nawet jeśli założymy, że Hyundaiowi zależy po prostu na zatrudnieniu osoby z doświadczeniem w sportach motorowych na najwyższym poziomie, która ponownie skieruje zespół WRC na zwycięską ścieżkę, niezależnie od specyficznej historii zatrudnienia, zbliżające się potwierdzenie zatrudnienia Abiteboula jest nieco dziwne.



Może się jednak okazać, że jest to potencjalny środek do realizacji większego celu. Byłoby marnotrawstwem, gdyby producent zatrudniał kogoś z takim doświadczeniem, jak Abiteboul i umieszczał go w dyscyplinie, w której nie ma doświadczenia. Szczególnie, gdy producent ten był wiązany z możliwymi projektami w F1 i klasie Hypercar Le Mans.

Plotki o tym, że Abiteboul ma dołączyć do Hyundaia, krążą od co najmniej kilku miesięcy. W tym samym czasie w Formule 1 szeptano, że Hyundai jest naprawdę zainteresowany programem jednostek napędowych.

The Race podsumowuje, że podejście koreańskiego koncernu jest prawdziwe i nie uległo zmianie. Biorąc jednak pod uwagę skalę całego projektu i brak doświadczenia marki w tego typu przedsięwzięciach, na obecnym etapie nie ma mowy o żadnych konkretnych zobowiązaniach.

Rosnąca popularność F1 na runku amerykańskim i azjatyckim sprawia, że Hyundai mógłby wykorzystać sport jako platformę komercyjną dla swych produktów.

The Race podkreśla także, że władze sportu wyrażają duże zainteresowanie organizacją wyścigu w Korei Południowej - tym razem już nie na owianym złą sławą Yeongam ale na zupełnie nowym ulicznym obiekcie w stolicy kraju, Seulu. Stefano Domenicali ma obecnie prowadzić rozmowy z lokalnymi władzami miasta, którzy wykazują duże wsparcie dla całej idei.