Wehrlein: Powrót do środka stawki w Formule 1 mnie nie interesuje
25-latek był w ostatnim czasie łączony z posadą w zespole Panthera Team Asia.
30.05.2013:17
1207wyświetlenia
Embed from Getty Images
Były kierowca zespołów Manor i Sauber - Pascal Wehrlein przyznał, że nie jest zainteresowany powrotem do Formuły 1 w barwach zespołu ze środka lub końca stawki.
25-latek, który po raz ostatni ścigał się w Formule 1 w sezonie 2017, jest wymieniany w gronie kierowców, którzy mogliby zasilić szeregi jednego z nowych zespołów.
Mówi się, że potencjalnym pracodawcą Wehrleina mógłby być zespół Panthera Team Asia. Z kolei w ubiegłym roku Adrian Campos, który także wyraził zainteresowanie wejściem do F1, stwierdził, że wziąłby pod uwagę kandydaturę Niemca przy ustalaniu składu kierowców.
Sam zainteresowany w rozmowie z portalem ran.de przyznał jednak, że nie zależy mu zbytnio na powrocie do królowej sportów motorowych.
Choć były junior Mercedesa podkreśla, że nic nie może równać się z jazdą bolidem Formuły 1, to jednak dodaje, że kompletnie nie interesuje go walka o odległe pozycje.
Wehrlein, który od roku 2018 jest kierowcą Mahindry w Formule E uważa również, że przejście Sebastiana Vettela do Mercedesa jest możliwe, nawet pomimo tego, że w zespole niemieckiego producenta nie wszyscy są zwolennikami takiego ruchu.
Były kierowca zespołów Manor i Sauber - Pascal Wehrlein przyznał, że nie jest zainteresowany powrotem do Formuły 1 w barwach zespołu ze środka lub końca stawki.
25-latek, który po raz ostatni ścigał się w Formule 1 w sezonie 2017, jest wymieniany w gronie kierowców, którzy mogliby zasilić szeregi jednego z nowych zespołów.
Mówi się, że potencjalnym pracodawcą Wehrleina mógłby być zespół Panthera Team Asia. Z kolei w ubiegłym roku Adrian Campos, który także wyraził zainteresowanie wejściem do F1, stwierdził, że wziąłby pod uwagę kandydaturę Niemca przy ustalaniu składu kierowców.
Sam zainteresowany w rozmowie z portalem ran.de przyznał jednak, że nie zależy mu zbytnio na powrocie do królowej sportów motorowych.
Nie zamierzam więcej ścigać się dla zespołu ze środka lub końca stawki. To nie sprawia mi zbyt wiele przyjemności. W Manorze byliśmy o cztery sekundy wolniejsi od czołówki mając osiemdziesięciu ludzi, podczas gdy najlepsi mieli ich 1500. Z tego właśnie biorą się te różnice.
Choć były junior Mercedesa podkreśla, że nic nie może równać się z jazdą bolidem Formuły 1, to jednak dodaje, że kompletnie nie interesuje go walka o odległe pozycje.
Przyjeżdżanie na weekend wyścigowy ze świadomością, że stać cię co najwyżej na piętnaste miejsce, zupełnie nie jest dla mnie. Zespoły z czołówki mają natomiast doświadczonych kierowców, którzy dobrze wykonują swoją pracę, więc dostanie się tam jest bardzo trudne.
Wehrlein, który od roku 2018 jest kierowcą Mahindry w Formule E uważa również, że przejście Sebastiana Vettela do Mercedesa jest możliwe, nawet pomimo tego, że w zespole niemieckiego producenta nie wszyscy są zwolennikami takiego ruchu.
Mercedes w ostatnich latach wygrywał mistrzostwa ze swoimi obecnymi kierowcami i to oczywiste, że trudno im byłoby podjąć decyzję o wymianie któregoś z nich. Mimo to, jestem sobie w stanie wyobrazić, że transfer Vettela może dojść do skutku.