Haas nie wprowadzi poprawek, póki nie usystematyzuje budżetu

Z racji opóźnienia startu sezon 2020 zapewni dużo mniejsze przychody niż zakładano.
20.06.2011:39
Łukasz Tarnacki
635wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zespół Haasa zdecydował się nie wprowadzać usprawnień do swojego obecnego pakietu, póki nie określi jakim budżetem dysponować może w skróconym sezonie 2020.

Zachowawcza polityka finansowa pozwoli amerykańskiemu teamowi uniknąć ewentualnych problemów wynikających z niższych niż zazwyczaj przychodów. Decyzję o tymczasowym zaprzestaniu wprowadzania poprawek do bolidu skomentował dla motorsport.com Guenther Steiner.

W tym momencie nie planujemy żadnych poprawek i będzie tak, dopóki nie określimy dokładnie jaką ilością pieniędzy dysponujemy oraz co chcemy z nimi zrobić. Nie mogę wydawać pieniędzy, których nie mam. Muszę być bardzo ostrożny, szczególnie, że z racji skróconego sezonu nasze dochody znacząco zmalały.

Wstrzymanie się od rozwoju auta oznacza, że Haas może pozostać w tyle za wprowadzającymi poprawki rywalami lub zbyt późno zorientować się, że jednak dysponuje pieniędzmi na potrzebne usprawnienia. Guenther Steiner uważa jednak, że znacznie gorsze byłoby przekroczenie limitu wydatków i załamanie się budżetu zespołu.

W połowie zeszłego sezonu Haas zdecydował się na wprowadzenie dużego pakietu ulepszeń. Nie zapewniły one jednak oczekiwanych efektów, a zespół powrócił do konfiguracji z Melbourne marnując tym samym środki przeznaczone na nieudane usprawnienia. Nadszedł czas na podjęcie decyzji w tej sprawie. Teraz nie możemy sobie pozwolić na wydawanie pieniędzy na poprawki, ponieważ nie zawsze działają one tak jak powinny - mówi Steiner.

Naszym celem jest nie popełniać więcej błędów, dlatego właśnie obraliśmy taką politykę. Mniej w ten sposób ryzykujemy. Nie powalczysz o punkty, jeśli nie będziesz miał wystarczająco pieniędzy żeby pojawić się na Grand Prix. Zarządzanie zespołem polega na podejmowaniu decyzji. My jedną właśnie podjęliśmy i jesteśmy z niej zadowoleni.