Vettel: Żałuję tego w jaki sposób odszedłem z Red Bulla
Niemiec podkreśla, że dołączając do Ferrari znalazł się w dziwnych okolicznościach.
21.07.2010:10
2732wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sebastian Vettel przyznał, że żałuje tego, w jaki sposób rozstał się z Red Bullem po sezonie 2014.
Niemiec był kierowcą stajni z Milton Keynes w latach 2009-2014 i w tym czasie świętował największe sukcesy w swojej karierze, zdobywając cztery tytuły mistrza świata. Mimo to w ostatnim sezonie, w którym zadebiutowały hybrydowe jednostki napędowe, Vettel zdecydował się na rozwiązanie kontraktu, korzystając z klauzuli osiągów.
33-latek podpisał wówczas umowę na starty w Ferrari, z którym rozstanie się po sezonie 2020. Uważa się, że na przeszkodzie przed jego powrotem do Red Bulla stoją wydarzenia z przeszłości, a przede wszystkim fakt, w jaki sposób pożegnał się z zespołem. Uważa się, że Vettel rozwiązując umowę nie uprzedził Dietricha Mateschitza, o czym ten ma pamiętać do dziś.
Sebastian Vettel przyznał, że żałuje tego, w jaki sposób rozstał się z Red Bullem po sezonie 2014.
Niemiec był kierowcą stajni z Milton Keynes w latach 2009-2014 i w tym czasie świętował największe sukcesy w swojej karierze, zdobywając cztery tytuły mistrza świata. Mimo to w ostatnim sezonie, w którym zadebiutowały hybrydowe jednostki napędowe, Vettel zdecydował się na rozwiązanie kontraktu, korzystając z klauzuli osiągów.
33-latek podpisał wówczas umowę na starty w Ferrari, z którym rozstanie się po sezonie 2020. Uważa się, że na przeszkodzie przed jego powrotem do Red Bulla stoją wydarzenia z przeszłości, a przede wszystkim fakt, w jaki sposób pożegnał się z zespołem. Uważa się, że Vettel rozwiązując umowę nie uprzedził Dietricha Mateschitza, o czym ten ma pamiętać do dziś.
Nie żałuję odejścia z Red Bulla, ponieważ Ferrari zawsze było marzeniem- powiedział Sebastian Vettel dla Sky Deutschland.
Byłem zafascynowany Michaelem [Schumacherem] w czerwonym samochodzie, więc ta ruda kobieta była dla mnie atrakcyjna z właściwych powodów. Trochę żałuję jedynie tego, w jaki sposób zakończyłem współpracę z Red Bullem.
Nie byliśmy na szczycie i to się czasem zdarza w sporcie, ale najdziwniejsze w tym wszystkim były kontrakty, czyli co mogę powiedzieć, a co nie. Było to niekomfortowe. Patrząc wstecz, muszę powiedzieć, że żałuję tego. Spędziliśmy wspólnie świetny czas, osiągnęliśmy dużo i dobrze się bawiłem. Powinienem był bardziej słuchać swoich odczuć odnośnie tego, jak pewne sprawy powinny być załatwione.