Monza potwierdza organizację GP Włoch bez udziału kibiców
Tymczasem organizator wyścigu F1 w Soczi prowadzi sprzedaż biletów.
29.07.2013:56
Mateusz Szymkiewicz 634wyświetlenia
Embed from Getty Images
Promotor Grand Prix Włoch na torze Monza potwierdził, że tegoroczna edycja wyścigu zostanie rozegrana bez udziału kibiców.
Formuła 1 wróciła do rywalizacji na początku lipca bez widowni na trybunach, ze względu na pandemię koronawirusa. Władze serii celują jednak w powrót kibiców jeszcze w sezonie 2020 i pierwszym wyścigiem z częściowo zapełnionymi trybunami mogło być wrześniowe Grand Prix Włoch. Mimo to jak poinformował organizator zmagań, tegoroczna edycja odbędzie się „za zamkniętymi drzwiami”.
Pierwszym wyścigiem, który potencjalnie może odbyć się z udziałem publiczności jest teraz Grand Prix Toskanii na Mugello. Wiele jednak zależy od władz regionu oraz restrykcji, jakie będą w nim obowiązywały.
Sprzedaż biletów kontynuuje organizator Grand Prix Rosji w Soczi, natomiast portugalskie Algarve włączone do kalendarza przed kilkoma dniami, ma mocno brać pod uwagę wpuszczenie kilkunastu tysięcy kibiców. Podobnie sytuacja ma wyglądać w kontekście wyścigu na Nurburgringu, który wygrał rywalizację o miejsce w harmonogramie z Hockenheim dzięki możliwości zaproszenia widowni.
Wiele wskazuje na to, że organizatorzy potencjalnych wyścigów Formuły 1 o otwartym statusie będą sprzedawali bilety jedynie lokalnym kibicom.
Promotor Grand Prix Włoch na torze Monza potwierdził, że tegoroczna edycja wyścigu zostanie rozegrana bez udziału kibiców.
Formuła 1 wróciła do rywalizacji na początku lipca bez widowni na trybunach, ze względu na pandemię koronawirusa. Władze serii celują jednak w powrót kibiców jeszcze w sezonie 2020 i pierwszym wyścigiem z częściowo zapełnionymi trybunami mogło być wrześniowe Grand Prix Włoch. Mimo to jak poinformował organizator zmagań, tegoroczna edycja odbędzie się „za zamkniętymi drzwiami”.
Grand Prix Włoch 2020 Formuły 1 na torze Monza w dniach 4-6 września odbędzie się bez publiczności. Środki za zakupione już bilety zostaną zwrócone w całości- brzmi część oficjalnego oświadczenia.
Pierwszym wyścigiem, który potencjalnie może odbyć się z udziałem publiczności jest teraz Grand Prix Toskanii na Mugello. Wiele jednak zależy od władz regionu oraz restrykcji, jakie będą w nim obowiązywały.
Sprzedaż biletów kontynuuje organizator Grand Prix Rosji w Soczi, natomiast portugalskie Algarve włączone do kalendarza przed kilkoma dniami, ma mocno brać pod uwagę wpuszczenie kilkunastu tysięcy kibiców. Podobnie sytuacja ma wyglądać w kontekście wyścigu na Nurburgringu, który wygrał rywalizację o miejsce w harmonogramie z Hockenheim dzięki możliwości zaproszenia widowni.
Wiele wskazuje na to, że organizatorzy potencjalnych wyścigów Formuły 1 o otwartym statusie będą sprzedawali bilety jedynie lokalnym kibicom.
