Hamilton i Bottas zmagali się z kiepskim balansem bolidu

Kierowcy Mercedesa liczą, że w nocy mechanikom uda się poprawić ustawienia.
31.07.2019:24
Nataniel Piórkowski
924wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton i Valtteri Bottas zmagali się w piątek z kiepskim balansem bolidu W11.

Urzędujący mistrz świata finiszował popołudniowy trening na piątym miejscu ze stratą trzech dziesiątych sekundy do Lance'a Strolla. Brytyjczyk przyznaje, że nie był do końca zadowolony z ustawień swego bolidu, jednak podkreśla, że w nocy Mercedes postara się uporać z problemami.

Za nami ciężki dzień. Tutaj zawsze wieje - to w końcu jedna z cech tego toru, ale dzisiaj nie ułatwiało nam to pracy nad bolidem. Balans nie był taki, jakiego bym oczekiwał. Popracujemy nad tym wieczorem i zobaczymy, jak będzie jutro. To żadna katastrofa, ale na pewno wpływa to na komfort jazdy.

Wydaje się, że wszystko sprowadza się do kwestii balansu. Za kierownicą nie czułem się pewny siebie a w dodatku po powrocie na tor opony nie były już tak dobre jak wcześniej.

Mamy świetnych inżynierów i będziemy nad tym pracować. Ten zespół słynie z tego, jak rozpracowuje detale i mam nadzieję, że uda nam się wprowadzić dobre zmiany w ustawieniach.

Bottas także narzekał na problemy z balansem, ale dodał: Jutro warunki będą zupełnie inne. Temperatura toru spadnie a wiatr zmieni swój kierunek. Na tym torze ma to olbrzymie znaczenie. Mieliśmy dzisiaj problem z przegrzewającymi się oponami, ale ciężko mi się wypowiadać na ten temat.

Na pewno nie jestem przesadnie zaniepokojony. Wieczorem skupimy się na naszych problemach. Zobaczymy, jak bardzo uda nam się jeszcze poprawić potencjał bolidu. Mam nadzieję, że to wystarczy.