Magnussen liczy na 'nowy samochód' po Silverstone

Duńczyk podejrzewa, że zawiodły części założone po wypadku sprzed tygodnia.
10.08.2011:26
Maciej Wróbel
854wyświetlenia
Embed from Getty Images

Kevin Magnussen stwierdził, że ma fundamentalny problem ze swoim bolidem.

Duńczyk ma za sobą bardzo nieudane dwa weekendy na Silverstone. W pierwszym wyścigu kierowca Haasa odpadł już na pierwszym okrążeniu po kolizji z Alexem Albonem, natomiast w GP 70-lecia wycofał się z wyścigu powodu nadmiernych wibracji i braku dodatkowego kompletu opon, by móc wrócić na tor.

Magnussen po wyścigu stwierdził, że ma duży problem z samochodem i że problem ten nie dotyczy bolidu jego zespołowego partnera. Byliśmy po prostu kompletnie bezradni - przyznał Duńczyk, cytowany przez Ekstra Bladet. Wiemy, że samochód ogólnie nie jest zły, więc musi być coś nie w porządku z tym konkretnym, z którego korzystam ja.

W zeszłym tygodniu rozbiliśmy się, a części użyte w ten weekend są stare - jeszcze z zimowych testów. Nie wiem co innego mogło zawinić. Wiem, że samochód jest o wiele lepszy. To dotyczyło jednak tylko mojej strony garażu. U Romaina wszystko było w porządku. Przyglądamy się temu obecnie i mamy nadzieję na zbudowanie nowego samochodu na Hiszpanię.

Szef ekipy Haasa, Gunther Steiner, przyznał, że jest świadomy problemów z samochodem Magnussena. Możemy go odbudować, ale również chcemy dowiedzieć się, co poszło nie tak - powiedział Włoch. W przeciwnym wypadku budujesz wciąż to samo i kończysz w takim samym położeniu. Zrobimy co w naszej mocy w ciągu najbliższych dni zanim wyruszymy do Hiszpanii.