Montezemolo: Vettel przestał czuć się w Ferrari jak w domu
73-latek skrytykował również ruchy kadrowe w zespole wykonane w ostatnich sezonach.
03.09.2011:27
1833wyświetlenia
Embed from Getty Images
Były prezes Ferrari - Luca di Montezemolo uważa, że za drastyczny spadek formy Sebastiana Vettela odpowiada fakt, że przestał czuć się w zespole jak w domu.
Niemiec opuści stajnię z Maranello z końcem tegorocznych zmagań. Decyzja o zakończeniu współpracy jest następstwem postawienia na Charlesa Leclerca, który pokonał Vettela w sezonie 2019, a także otrzymał nowy kontrakt ważny do 2024 roku.
W tym sezonie sytuacja w wewnętrznym pojedynku w Ferrari jest bardzo podobna. Po siedmiu wyścigach Leclerc zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji z dorobkiem dwóch miejsc na podium, podczas gdy Vettel plasuje się dopiero na trzynastej pozycji ze stratą 29 punktów do partnera.
Zdaniem Luki di Montezemolo, który pilotował transfer Vettela do Ferrari na sezon 2015, sposób w jaki zespół pożegnał się z kierowcą był bardzo nie w porządku.
73-latek uważa, że nie wolno obwiniać Vettela za załamanie relacji w Ferrari.
Montezemolo odnosząc się do obecnej sytuacji Ferrari, przyznał, że popełniono wiele błędów na etapie wchodzenia w erę hybrydowych silników.
Zdaniem Włocha, Ferrari popełniło bardzo duży błąd wypuszczając Jamesa Allisona, który obecnie jest dyrektorem technicznym Mercedesa.
Były prezes Ferrari - Luca di Montezemolo uważa, że za drastyczny spadek formy Sebastiana Vettela odpowiada fakt, że przestał czuć się w zespole jak w domu.
Niemiec opuści stajnię z Maranello z końcem tegorocznych zmagań. Decyzja o zakończeniu współpracy jest następstwem postawienia na Charlesa Leclerca, który pokonał Vettela w sezonie 2019, a także otrzymał nowy kontrakt ważny do 2024 roku.
W tym sezonie sytuacja w wewnętrznym pojedynku w Ferrari jest bardzo podobna. Po siedmiu wyścigach Leclerc zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji z dorobkiem dwóch miejsc na podium, podczas gdy Vettel plasuje się dopiero na trzynastej pozycji ze stratą 29 punktów do partnera.
Zdaniem Luki di Montezemolo, który pilotował transfer Vettela do Ferrari na sezon 2015, sposób w jaki zespół pożegnał się z kierowcą był bardzo nie w porządku.
Kompletnie nie podoba mi się moment oraz sposób, w jaki rozstano się z Sebastianem. Zawsze dochodzi do zmian w życiu, ale mam na myśli styl, w jakim to zrobiono.
73-latek uważa, że nie wolno obwiniać Vettela za załamanie relacji w Ferrari.
Absolutnie nie. Sebastian nigdy nie powodował problemów, zawsze pracował z zespołem. Odnosił zwycięstwa w samochodach, w których inni nie byliby w stanie tego zrobić. Sebastian podobnie jak Michael Schumacher musi czuć się jak w domu. Podobnie jak Michael musi mieć wrażenie, że całe środowisko go popiera, broni oraz chroni. W czasach Michaela dbał o to Jean Todt, a w czasach Nikiego Laudy byłem za to odpowiedzialny ja.
Montezemolo odnosząc się do obecnej sytuacji Ferrari, przyznał, że popełniono wiele błędów na etapie wchodzenia w erę hybrydowych silników.
Nie doceniliśmy poziomu skomplikowania nowych jednostek napędowych. Porównując się do Niemców, we Włoszech nie było hybrydowej kultury. Z kolei ludzie, którzy zarządzali Ferrari po nim [Stefano Domenicalim], nie mieli wystarczającego doświadczenia lub kompetencji do pracy w Formule 1. Wydawało im się, że wystarczy pstryknąć palcami i szybko odniesiesz zwycięstwo.
Zdaniem Włocha, Ferrari popełniło bardzo duży błąd wypuszczając Jamesa Allisona, który obecnie jest dyrektorem technicznym Mercedesa.
Wymieniłem jego nazwisko, ale mógłbym wskazać jeszcze kilka. Popełnili błąd przenosząc wielu dobrych inżynierów z działu samochodów drogowych do Formuły 1. F1 wymaga zupełnie innych umiejętności. Enzo zawsze mi powtarzał, że jeżeli najlepszy kierowca jest w Gwatemali, to mam go zatrudnić. Tak samo jest z inżynierami. Należy sięgać po najlepszych ludzi, by poprawić osiągi. Oni są w stanie pomóc młodym w rozwoju.