Racing Point wycofało się z udziału w procesie apelacyjnym

Zespół z zadowoleniem przyjmuje nowe przepisy dotyczące technik inżynierii wstecznej.
06.09.2013:36
Nataniel Piórkowski
1039wyświetlenia


Racing Point wycofało apelację w sprawie kary nałożonej przez sędziów Grand Prix 70-lecia za skopiowanie projektu wlotów chłodzenia hamulców z ubiegłorocznego bolidu Mercedesa.

Team z Silverstone został ukarany odjęciem 15 punktów z klasyfikacji konstruktorów oraz grzywną finansową wynoszącą 400 tysięcy euro.

W oświadczeniu wydanym przed startem wyścigu o Grand Prix Włoch Racing Point przyznało, że przepisy w tej kwestii nie były jednoznaczne a intencją zespołu nie było ich łamanie.

Z zadowoleniem przyjmujemy postanowienia uzgodnione przez zespoły i cieszymy się, iż FIA przedstawiła nam tak bardzo potrzebne wyjaśnienia w zakresie zasad dotyczących części wymienionych i niewymienionych na liście. Sędziowie oraz wszystkie strony zaangażowane w proces apelacyjny uznają, że przepisy były niejasne i nie złamaliśmy ich celowo.

W niedzielę stajnie Formuły 1 zaakceptowały propozycję zmian w przepisach, które zakazują wykorzystywania technik inżynierii wstecznej, takich jak na przykład stosowanie kamer 3D, skanowanie powierzchni części czy używanie metod obrazowania lub fotogrametrii konwertujących obrazy na modele.

Teraz, gdy niejasności związane z przepisami zostały wyjaśnione, podjęliśmy decyzję o wycofaniu naszej apelacji, działając w szerszym interesie sportu.

Tak kwestia rozpraszała zarówno nas jak i inne zespoły. Teraz wszyscy możemy powrócić do pracy nad rzeczami, dla których wszyscy tu jesteśmy: do ścigania i zapewniana emocji oraz rozrywki milionom fanów Formuły 1 na całym świecie.

Jedynym zespołem, który jak dotąd nie zrezygnował z wniosku apelacyjnego jest Ferrari. Scuderia dała już jednak jasno do zrozumienia, że jest gotowa wycofać się z procesu jeśli zostaną przyjęte konkretne przepisy zakazujące kopiowania projektów bolidów konkurencyjnych stajni.