Racing Point zaskoczone niską formą z kwalifikacji

Perez wciąż liczy, że w wyścigu uda się mu powalczyć o dużą zdobycz punktową.
30.08.2009:34
Nataniel Piórkowski
464wyświetlenia
Embed from Getty Images
Racing Point jest zaskoczone słabym występem w kwalifikacjach na torze Spa-Francorchamps.

Przed dwoma tygodniami Sergio Perez wywalczył czwartą pozycję na starcie do wyścigu o GP Hiszpanii, nieznacznie pokonując partnera z zespołu - Lance'a Strolla.

Tym razem duet Racing Point musiał walczyć o awans do Q3 w trakcie finałowego przejazdu, po tym jak próba ustanowienia konkurencyjnych czasów na pośredniej mieszance zakończyła się niepowodzeniem.

Mieliśmy nadzieję na awans do Q3 na pośrednich oponach, ale ze względu na wyrównaną formę wszystkich zespołów zostaliśmy zmuszeni do założenia miękkiej mieszanki. Nasze tempo kwalifikacyjne nie było zgodne z oczekiwaniami po treningach. Musimy to lepiej zrozumieć - powiedział dyrektor zespołu, Otmar Szafnauer.

W trakcie drugiej tury przejazdów Perez i Stroll poprawili swoje wyniki i awansowali do czołowej dziesiątki. Decydującą rozgrywkę w Q3 zakończyli na ósmej i dziewiątej lokacie.

Ósme miejsce było lekką niespodzianką - nie ukrywa Perez. Trzeba teraz przeanalizować dane i określić, co było powodem spadku osiągów. Ani w FP3 ani w kwalifikacjach nie byliśmy tak szybcy jak wczoraj. Różnice były bardzo małe. Nie wydaje mi się, abyśmy pokazali nasz prawdziwy potencjał. W dodatku w Q2 mieliśmy problemy na pośredniej mieszance.

Meksykanin optymistycznie ocenia jednak szanse Racing Point w wyścigu o GP Belgii. Wiemy, że czeka nas zacięta rywalizacja, ale jestem dobrej myśli. Myślę, że jesteśmy w stanie przebić się w górę stawki i zdobyć dobre punkty. Niewiadomą będzie z całą pewnością pogoda - jeśli pojawi się deszcz to trzeba będzie na niego szybko reagować.