Wolff: Dominacja Lewisa nie jest związana wyłącznie z Mercedesem
Austriak uważa, że jego kierowcy należy się szacunek za wyrównanie osiągnięcia Schumachera.
11.10.2018:04
1707wyświetlenia
Toto Wolff uważa, że Lewisowi Hamiltonowi należy się szacunek za wyrównanie rekordu zwycięstw Michaela Schumachera. Austriak nie zgadza się z twierdzeniem, że jego kierowca dokonał tej sztuki wyłącznie dlatego, że przez ostatnie lata ma do dyspozycji dominujący bolid Mercedesa.
Moim zdaniem taka opinia jest nie fair. Wygrywanie wyścigów i zdobywanie tytułów jest w tym sporcie pracą zespołową. Trzeba jednak zadbać o to, aby znaleźć się w sytuacji, w której jako kierowca masz do dyspozycji najlepszy bolid.
Widzimy wiele talentów i zdolnych kierowców, którzy podejmowali złe decyzje lub którym nie doradzano zbyt dobrze. Pod tym względem Lewisowi należy się szacunek za to, że dołączył do nas w 2013 roku. To on siedzi w kokpicie i to on jest w stanie wykonać swoją pracę na torze, korzystając z narzędzi, jakie mu zapewniamy. W tej grze potrzebne są obydwie strony.
Nie ustanowilibyśmy naszych rekordów bez topowych bolidów. Koniec kropka. Nie chcę, aby dominujące stały się głosy mówiące coś w stylu: «Jeździ dla Mercedesa, więc to oczywiste, że wygrywa tak wiele wyścigów».
Jeśli takie zdanie wypowiada jakiś kierowca, to powinien ostrożnie przemyśleć, dlaczego sam nigdy nie znalazł się na drodze prowadzącej do Mercedesa.
Wolff dodał, że ciężko jest mu uwierzyć, iż Hamiltonowi udało się wyrównać rekord Schumachera.
To niesamowite, że Lewis wygrał 91 wyścigów. Dla mnie Michael góruje nad wszystkimi innymi kierowcami. Jest ikoną.
Wyrównanie tego rekordu i wyrównanie przez nasz zespół rekordu mistrzostw Ferrari, jest niemal surrealistyczne. Rekordy są jednak po to, by je pobijać. Wydaje mi się, że właśnie tak wypowiedział się na ich temat sam Michael. Lewis wciąż nie powiedział ostatniego słowa.
Być może w żłobku lub jakiejś szkole jest już ktoś, kto pewnego dnia ustawi poprzeczkę jeszcze wyżej. Tak w końcu być powinno.