Abiteboul: Ricciardo jest kluczowy dla postępów Renault

Francuz docenia zaangażowanie 31-latka w końcowych etapach współpracy
20.10.2012:16
Jakub Ziółkowski
1259wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Renault - Cyril Abiteboul, uważa, że trzecie miejsce Daniela Ricciardo w Grand Prix Eifelu podkreśla jego wagę w rozwoju zespołu.

Pierwsze podium dla francuskiego producenta od powrotu w 2016 roku jest zdaniem Abiteboula odpowiedzią na krytykę, jaka spłynęła na Australijczyka po odejściu z Red Bulla. Według Francuza, trzecie miejsce Ricciardo na Nurburgringu było kluczowym wydarzeniem w kończącej się współpracy z kierowcą.

To podium miało duże znaczenie dla zespołu, dla Daniela, ale i dla mnie. Nasza współpraca była kwestionowana od początku, zarówno ze strony Daniela, jak i naszej, dlatego też dobrze było uciszyć krytyków - mówi Abiteboul. Brak wyników w zeszłym roku był bardzo rozczarowujący. Jednak w sytuacji, w której na rynku pojawia się kierowca klasy Ricciardo, trzeba zrobić wszystko, żeby go do siebie ściągnąć. Nie żałuję tej decyzji.

Abiteboul uważa, że rozczarowujący sezon 2019, a także wpływ, jaki wywarł na zespół Ricciardo, pomógł w poprawie wyników. Nasz zespół jest gdzie jest głównie dzięki Danielowi. Jest tak mimo, a może i dzięki gorszym wynikom w zeszłym sezonie. Ubiegły rok był dla nas bardzo bolesny, dlatego pojawiła się dodatkowa motywacja do poprawy rezultatów. Nie dotyczy to tylko mnie, ale też całego zespołu w Enstone, na czele z Marcinem Budkowskim. Dzięki temu znajdujemy się obecnie w o wiele lepszej pozycji, zarówno pod względem tego, jak i przyszłego roku. Daniel pokazał, że potrafi być prawdziwym liderem.

Szef zespołu przyznał się również do frustracji, z jaką przyjął do wiadomości informację o odejściu Ricciardo do McLarena. Potwierdzenie decyzji 31-latka spotkało się z oschłą reakcją Abiteboula. To prawda, że po otrzymaniu informacji o odejściu Daniela, nasza relacja chwilowo się oziębiła. Uważam jednak, że była to po prostu szczera, emocjonalna reakcja. Komunikacja między nami pozostaje na tym samym, szczerym poziomie - zakończył Francuz.