Verstappen rozczarowany przegraniem walki o pole position

Holender ocenia, że wyjazd na tor na przejściowym ogumieniu okazał się błędem.
14.11.2017:53
Nataniel Piórkowski
1675wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen przyznaje, że jest rozczarowany przegraniem walki o pole position do Grand Prix Turcji z Lance'em Strollem.

Holender uzyskał najlepsze czasy w trzech sesjach treningowych i nadawał tempo czasówce aż do decydującego trzeciego bloku. Zawodnik Red Bulla potwierdza, że wyjechanie na drugi przejazd na przejściowych oponach okazało się błędną decyzją.

Chyba po raz pierwszy w tym sezonie siedzę tutaj rozczarowany. To mówi wszystko. Na deszczowym ogumieniu wszystko szło bez problemów, ale już w Q1, kiedy zmieniłem opony na przejściówki, miałem na nich większe problemy niż moi rywale.

W Q3 nie byłem do końca przekonany, czy założenie przejściowych opon jest najlepszą opcją. Czułem się całkiem komfortowo na deszczowym ogumieniu.

Gdy wróciliśmy na tor w ogóle nie czułem przyczepności. W porównaniu do poprzednich okrążeń jechałem jak po lodzie. Jestem bardzo rozczarowany, że jedyne co nam zostało, to drugie miejsce.

Warunki na torze były coraz lepsze, ale w moim przypadku lepszym wyborem byłoby pozostanie na deszczówkach. Zmiana ogumienia nie do końca się nam przysłużyła.

Po wyjeździe na tor na przejściowych oponach Cinturato Verstappen znalazł się za Kimim Raikkonenem. Chociaż jazda za Finem przeszkodziła kierowcy Red Bulla w odpowiednim dogrzaniu ogumienia, to jednak nie była według niego głównym powodem przegrania walki o pole position.

Nie zrzucałbym na to winy. W naszym przypadku te opony w ogóle nie pracowały zgodnie z oczekiwaniami.

Koniec końców nie interesuje mnie, gdzie są Mercedesy i co robią ich kierowcy. Patrzę tylko na własne osiągi. Nie zaliczyłem dobrego występu w Q3 i mam prawo być rozczarowany.

Nie można patrzeć na swój występ przez pryzmat tego, co osiągnęli inni. Trzeba koncentrować się na sobie. Nie ulega wątpliwości, że Q3 nie ułożyło się dla nas zbyt dobrze.