Wolff: Hamilton 'droższy' jako siedmiokrotny mistrz świata

Szef Mercedesa daje sobie czas do końca roku na podpisanie nowej umowy z Brytyjczykiem.
16.11.2018:06
Maciej Wróbel
2333wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff przyznał, że w dalszym ciągu nie zamierza się spieszyć z podpisywaniem nowej umowy z Lewisem Hamiltonem.

Po tym, jak Lewis Hamilton zapewnił sobie w Stambule siódmy tytuł mistrzowski, uwaga fanów z całego świata skupiła się na wygasającej umowie kierowcy ze Stevenage ze stajnią Mercedesa. Sam zainteresowany przyznał, że wciąż chce się ścigać. Nie sądzę, bym miał tu być jeszcze po czterdziestce, ale teraz mam tylko 35 lat. Wciąż czuję się młody i świeży - powiedział Hamilton po zwycięstwie w Turcji.

Brytyjczyk twierdzi także, iż sprawa nowego kontraktu zaczyna być coraz bardziej pilna. Chciałem to odłożyć na bok i poczekać, aż robota zostanie wykonana. Teraz jednak jest to coś, na czym zdecydowanie musimy się skupić.

Oczywiście są takie dni, kiedy zastanawiasz się: «Co się stanie, jeśli zaczniesz popełniać błędy? Co się stanie, jeśli nagle stracisz formę? Czy twoja wartość spada? Czy spada twoja reputacja i siła przetargowa?» Prawdopodobnie w nadchodzących tygodniach będzie nieco spokojniej, ale ciągle przed nami są trzy wyścigi, którę chcę wygrać. To jeszcze nie koniec, ale jestem pewien, że damy radę.

Szef zespołu z Brackley, Toto Wolff, zdecydowanie odrzucił sugestie, jakoby wyrównanie rekordu Schumachera miało sprawić, że motywacja Hamiltona się wyczerpuje. Spójrzcie tylko, jak on dzisiaj wyglądał - był głodny jak lew - powiedział Austriak po Grand Prix Turcji. Na końcu jechał praktycznie na slickach, pomimo ryzyka deszczu. Nie widzę tu żadnego śladu utraty motywacji.

Dopniemy to do końca tego roku, ale myślę, że dziś Lewis stał się znacznie droższy. Nie miał dziś najlepszego samochodu, ale ustrzegł się jakichkolwiek błędów, podczas gdy popełniali je inni.

Wewnętrzne źródła z Mercedesa donoszą, że Wolff zaakceptował prośbę Hamiltona o opóźnienie podpisania umowy, by wywrzeć nacisk na dyrektora generalnego koncernu, Olę Kalleniusa, aby ten zgodził się na podwyżkę dla 35-latka pomimo kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa.

Ola Kallenius po kolejnym mistrzostwie Lewisa Hamiltona przyznał, że Mercedes i Daimler stoją za nim jako zespół i firma, po czym dodał: Nawet jeśli myślisz, że jest bliski doskonałości, on wciąż jest coraz lepszy, a poza torem stał się zagorzałym zwolennikiem różnorodności i integracji.

Toto Wolff twierdzi również, że nawet, jeśli w którymś momencie zdecyduje się na odejście z zespołu, to Mercedes i Hamilton nadal mogą wygrywać. Zapytany, czy decyzje jego i Hamiltona odnośnie przyszłości są ze sobą powiązane, odpowiedział: Myślę, że pod tym względem wpływamy na siebie nawzajem, ale nasz zespół ma potężną strukturę, więc nawet jeśli odejdę, oni nadal będą wygrywać.

Moim obowiązkiem jest zapewnić zespołowi kolejne zwycięstwa w przyszłości, mając z góry przygotowane podstawy do zmiany. Moment na to jeszcze jednak nie nadszedł - zakończył 48-latek.