Brown: W McLarenie nie ma już miejsca dla Hamiltona

Amerykanin uważa, że przyszłoroczny skład Mercedesa utworzą Verstappen i Russell.
25.03.2109:46
Mateusz Szymkiewicz
2562wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zak Brown przyznał, że McLaren nie podejmie walki o zakontraktowanie Lewisa Hamiltona po sezonie 2021.

Brytyjczyk posiada kontrakt z Mercedesem tylko do końca tego roku i niewykluczone, że będą to pożegnalne mistrzostwa kierowcy z niemieckim producentem. Zdaniem Zaka Browna, stajnia z Brackley ma brać pod uwagę postawienie na zupełnie nowy skład kierowców, który w sezonie 2022 mogliby utworzyć Max Verstappen i George Russell.

Wydaje mi się, że w 2022 roku zobaczymy tam Maksa oraz George'a. Max ma bardzo duże doświadczenie, podczas gdy George reprezentuje młodość. Gdybym był w Mercedesie, uważałbym, że to skład killerów na następne pięć lat - stwierdził Amerykanin w rozmowie z Daily Mail.

Dyrektor McLaren Racing pytany, czy w jego zespole mogłoby znów znaleźć się miejsce dla Lewisa Hamiltona, odpowiedział: Biorąc pod uwagę gdzie znajdujemy się dzisiaj, muszę powiedzieć «nie». Jesteśmy naprawdę szczęśliwi z Danielem oraz Lando. Poza tym posiadają z nami długoterminowe kontrakty. Powrót Lewisa zapewne odbyłby się na rok lub dwa, a my mamy świadomość, że nie jesteśmy gotowi walczyć o mistrzostwa. Potrzebujemy składu kierowców, który nas do tego przygotuje. Kimś takim jest Daniel. W kontekście Lewisa byłby to po prostu niewłaściwy moment.

Zdaniem Teda Kravitza ze Sky Sports F1, faworytem przed pierwszym wyścigiem jest Red Bull, podczas gdy osiągi McLarena MCL35M mogą pozwolić na nawiązanie walki z fabrycznym Mercedesem. Trudno nam będzie wejść do czołówki, ale pokazujemy postępy. Musimy wykonać dodatkową pracę, ale to wspaniałe i cieszę się każdą minutą - dodał Zak Brown.