Alfa i Williams porzucą rozwój bolidów po wyścigu na Imoli

Obie ekipy przenoszą pełną koncentrację na sezon 2022.
09.04.2110:32
Mateusz Szymkiewicz
1683wyświetlenia
Embed from Getty Images

Ekipy Alfa Romeo oraz Williams potwierdziły porzucenie rozwoju tegorocznych bolidów po wyścigu na torze Imola.

Sezon 2021 traktowany jest jako przejściowy w związku z rewolucją techniczną szykowaną na kolejne mistrzostwa. Dotychczas tylko Haas potwierdził przeniesienie wszystkich zasobów na przyszłoroczny model, natomiast teraz zrobiły to stajnie Alfa Romeo oraz Williams. W przypadku ekipy z Hinwil, podczas Grand Prix Emilii Romanii zadebiutuje pierwszy i ostatni pakiet poprawek.

Aktualny sezon jest przejściowy. Nasza pełna koncentracja spoczywa na samochodzie na 2022 rok i praktycznie nic nie jesteśmy w stanie zrobić przy obecnym modelu - powiedział Jost Capito, dyrektor wykonawczy Williamsa. Zamierzamy walczyć w tym sezonie, a także podjąć atak, ale zdajemy sobie sprawę, iż nasze możliwości są ograniczone.

Poprawki przyszykowane na Imolę zostały ukończone dwa lub trzy tygodnie temu - dodał Jan Monchaux, dyrektor techniczny Alfy Romeo. Decyzja o przeniesieniu zasobów już zapadła. Inżynierowie naciskają przy projekcie na 2022 rok. Jeżeli przystąpisz do rywalizacji w ramach nowych przepisów z dużą stratą, to już jest po tobie. Nie uda ci się tego nadrobić. Nasz ówczesny samochód [z 2017 roku, przy ostatniej zmianie regulacji] tracił 4,5-5 sekund do czołówki i odczuwamy to do dziś. Ekstremalnie ważne jest, by pierwszy bolid był prawidłowy. Dzięki temu unikniemy sytuacji, w której co roku walczymy o ucieczkę od ostatniego lub przedostatniego miejsca w klasyfikacji.