Verstappen: Warunki były trudne, ale wszystko zagrało idealnie
Holender czuje ulgę, że drobny incydent sprzed restartu nie zakończył się gorzej.
18.04.2117:46
582wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen przyznaje, że w drodze po zwycięstwo w Grand Prix Emilii-Romanii musiał zmierzyć się z bardzo wymagającymi warunkami na torze.
Ruszając z P3 Verstappen wyprzedził Lewisa Hamiltona na dohamowaniu do szykany. Zawodnik Red Bulla zjechał na wymianę opon okrążenie wcześniej od Brytyjczyka a po restarcie pewnie zmierzał ku fladze w szachownicę. Na mecie obu kierowców dzieliły 22 sekundy.
Tuż przed wyjazdem na prostą przed restartem Verstappen był bliski całkowitej utraty panowania nad kierownicą bolidu.
Max Verstappen przyznaje, że w drodze po zwycięstwo w Grand Prix Emilii-Romanii musiał zmierzyć się z bardzo wymagającymi warunkami na torze.
Ruszając z P3 Verstappen wyprzedził Lewisa Hamiltona na dohamowaniu do szykany. Zawodnik Red Bulla zjechał na wymianę opon okrążenie wcześniej od Brytyjczyka a po restarcie pewnie zmierzał ku fladze w szachownicę. Na mecie obu kierowców dzieliły 22 sekundy.
Wyścig był bardzo wymagający, zwłaszcza na początku. Ciężko było utrzymać się na torze, wszędzie było ślisko a dodatkowo - pomimo wody na torze - opony zużywały się w naprawdę szybkim tempie.
Gdy zgasły czerwone światła byłem zaskoczony moją reakcją. Przed rokiem miewaliśmy problemy na starcie, ale ciężko pracowaliśmy, aby się ich pozbyć. Widzieliście pewne efekty już w Bahrajnie, ale tutaj, w tych trudnych warunkach, wykonałem chyba naprawdę dobrą pracę.
Później wybrałem dobry moment, aby przejść na slicki. Nigdy nie jest łatwo oszacować ten punkt. Mam wrażenie, że zarządzaliśmy dzisiaj wszystkim w naprawdę składny sposób. Miałem drobny moment przy restarcie, ale poza tym wszystko poszło super i jestem z tego bardzo zadowolony.
Tuż przed wyjazdem na prostą przed restartem Verstappen był bliski całkowitej utraty panowania nad kierownicą bolidu.
W ostatniej chwili zdołał jednak utrzymać się na torze. To była jedna chwila, gdy próbowałem dogrzać opony. Dodałem nieco zbyt dużo gazu, ale na całe szczęście nie obróciłem bolidu.