Steiner: Przyszłość Haasa w Formule 1 jest bezpieczna
Niedawno wróciły spekulacje, jakoby zespół mógł stać się własnością Dmitrija Mazepina.
28.04.2115:16
710wyświetlenia
Embed from Getty Images
Gunther Steiner potwierdził, że Gene Haas pozostanie zaangażowany w Formułę 1 ze swoim zespołem.
W ostatnich dniach wróciły spekulacje, jakoby Haas mógł stać się własnością Dmitrija Mazepina, który wspiera finansowo starty swojego syna Nikity. Koncern należący do rosyjskiego biznesmena - Uralkali, pełni funkcję tytularnego partnera stajni z Kannapolis.
Włoch dodał, że jego zespół już od stycznia pracuje nad nowym samochodem, którym ma nadzieję uciec z końca stawki.
Gunther Steiner potwierdził, że Gene Haas pozostanie zaangażowany w Formułę 1 ze swoim zespołem.
W ostatnich dniach wróciły spekulacje, jakoby Haas mógł stać się własnością Dmitrija Mazepina, który wspiera finansowo starty swojego syna Nikity. Koncern należący do rosyjskiego biznesmena - Uralkali, pełni funkcję tytularnego partnera stajni z Kannapolis.
Mogę powiedzieć, że zespół jest bezpieczny. Wszystko jest w porządku. Mamy deklarację o długoterminowym zaangażowaniu Pana Haasa w Formułę 1. Nasze finanse są na dobrym poziomie i udało nam się znaleźć kilka pomostów, więc jestem szczęśliwy- powiedział Gunther Steiner, szef Haasa.
Włoch dodał, że jego zespół już od stycznia pracuje nad nowym samochodem, którym ma nadzieję uciec z końca stawki.
Ferrari długoterminowo oddelegowało do nas ludzi. To daje mi pewność, ponieważ po takim roku jak poprzedni trudno mi o powody do optymizmu. Dokonaliśmy wielu zmian, a zespół został przebudowany. Cały proces rozpoczął się w grudniu, a w styczniu wznowiliśmy działalność.
Wiele też zależy od tego, jak duże postępy zrobią nasi chłopcy [Schumacher i Mazepin]. Z pewnością czeka nas kilka trudnych momentów. Mówię teraz za siebie. Ciężko o udany niedzielny wieczór, jeżeli masz za sobą wyścig, w którym twoi kierowcy są na piętnastym i szesnastym miejscu. Trzeba jednak zachować koncentrację, wiarę w siebie oraz w zespół. Zostało nam tylko dziesięć miesięcy.