Mazepin: Zyskałem więcej pewności za kierownicą

Rosjanin ujawnił, że po Grand Prix Hiszpanii spędził kilka pracowitych dni z zespołem.
23.05.2110:30
Maciej Wróbel
393wyświetlenia
Embed from Getty Images

Nikita Mazepin nie ukrywa zadowolenia ze swojej jazdy po dotychczas rozegranych sesjach w Monako i przyznaje, że jest to efektem pewnych zmian w jego podejściu do startów w F1.

Znajdujący się pod stałym ostrzałem ze strony mediów oraz fanów F1 rosyjski debiutant zalicza jak do tej pory bezproblemowy weekend w Monako, czym zdołał nieco przyćmić swojego zespołowego partnera, Micka Schumachera. Niemiec podczas sesji treningowych dwukrotnie bowiem rozbijał bolid, co w drugim przypadku wykluczyło go ze startu w sobotnich kwalifikacjach.

Szef Haasa, Gunther Steiner, zdążył już stwierdzić, że nie widział jeszcze Mazepina tak szczęśliwego, jak ma to miejsce w Monte Carlo. Sam kierowca potwierdza słowa swojego przełożonego. To prawda. Gunther wie o co chodzi, ale to zostanie między nami - powiedział Mazepin.

22-latek uważa, że na lepszy w jego wykonaniu weekend wyścigowy złożyło się kilka czynników. Przede wszystkim chodzi o sposób, w jaki spędziłem tydzień pomiędzy Barceloną a Monako. Po Hiszpanii poleciałem do Anglii, gdzie spędziłem kilka produktywnych dni z zespołem. Dużo rozmawialiśmy, miałem kilka spotkań i wspólnie znaleźliśmy podejście i mam nadzieję, że uda się nam to kontynuować w przyszłości.

Nie nazwałbym tego zupełnie nowym podejściem, ale dokonałem kilku zmian, których należało dokonać. Doskonale wiedziałem, jaki zewnętrzny czynnik był mi potrzebny. Nie byłem pewien, czy wzrośnie moja prędkość, ale byłem przekonany, że da mi to więcej pewności, którą ostatecznie uzyskałem.

Nie mogę powiedzieć, że czuję, że spadł mi cały ciężar z barków, ale zdecydowanie pozwala mi to pozytywnie się nastawić w oczekiwaniu na sezon 2022 - dodał kierowca Haasa.

Igor Ermilin, były prezydencki doradca ds. sportów motorowych, uważa, że Nikita Mazepin wreszcie rozluźnia się jako kierowca Formuły 1. Jeśli chodzi o sam samochód, to jak porównywać Mercedesa z Żiguli - stwierdził Rosjanin w rozmowie ze Sport-Expressem. Ważne jest jednak to, że Nikita wreszcie zaczyna czuć ten bolid.

Wcześniej wyglądało to tak, jakby chciał coś udowodnić, tak, jak w tej chwili robi to Tsunoda, ale Nikita rozluźnił się i zaczął działać bardziej racjonalnie - dodał Ermilin.