Mazepin częściowo zwolniony z sankcji przez TSUE

Były kierowca Haasa teoretycznie może powrócić do startów w F1.
01.08.2311:10
Maciej Wróbel
1825wyświetlenia
Embed from Getty Images

Nikita Mazepin usłyszał korzystny dla siebie wyrok w Trybunale Sprawiedliwości UE, częściowo zwalniający go z sankcji gospodarczych.

Były kierowca Haasa nie ustaje w staraniach o powrót do motorsportu. W marcu tego roku 24-latek uzyskał korzystny dla siebie wyrok w TSUE, który czasowo zawiesił funkcjonowanie sankcji. Do zaleceń Trybunału nie zastosowała się jednak Komisja Europejska, wobec czego prawnicy Mazepina skierowali do unijnego sądu jeszcze jeden wniosek.

Teraz potwierdzono, że przedstawiciele 24-latka zdołali ostatecznie wywalczyć czasowe zniesienie sankcji nałożonych na swojego klienta, co w teorii umożliwia mu podjęcie rozmów z zespołami Formuły 1 oraz uczestnictwo w innych seriach, a także uzyskanie dochodów związanych z aktywnością w motorsporcie i umowami sponsorskimi.

Sąd nie był przekonany tym, czy restrykcyjne środki nałożone na powoda były oparte miały wystarczająco solidne oparcie w faktach - stwierdzili prawnicy Mazepina w wypowiedzi dla agencji Tass. Mazepin to młody sportowiec, który w żaden sposób nie jest zaangażowany w wydarzenia na Ukrainie i nie prowadzi działalności w żadnym sektorze gospodarczym, która mogłaby przynieść znaczne dochody rosyjskim władzom.

Komisja UE nie przedstawiła żadnych przekonujących argumentów, a bez interwencji sądu Mazepin byłby narażony na poważne i nieodwracalne szkody dla niego jako sportowca - dodali prawnicy.

Zawodnik z Moskwy był kierowcą Haasa w sezonie 2021 i stracił posadę tuż przed startem kolejnej kampanii, kilka dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Mazepin wystartował łącznie w 21 wyścigach, w których nie zdobył ani jednego punktu i z reguły odstawał od zespołowego partnera, którym był Mick Schumacher.

Brat stryjeczny tego ostatniego, David Schumacher, w niedawnej rozmowie ze Sport1 odniósł się do sezonu 2021 stwierdzając, iż obecność Mazepina w Haasie zaszkodziła Mickowi Schumacherowi. Problemem Micka było to, że tak naprawdę nie mógł rywalizować ze swoim zespołowym partnerem, Nikitą Mazepinem, w debiutanckim sezonie - powiedział 21-latek.

Obaj byli debiutantami, a Mazepin, który został zdominowany przez Micka, nie był żadnym punktem odniesienia. Gdy jesteś młodym kierowcą, dobry punkt odniesienia jest ci bardzo potrzebny, aby móc się rozwijać - dodał Niemiec.