Raikkonen w ogniu krytyki po Grand Prix Austrii
Fin wjechał w tył bolidu Sebastiana Vettela na ostatnim okrążeniu wyścigu.
06.07.2116:01
2186wyświetlenia
Embed from Getty Images
Byli kierowcy F1 sugerują Kimiemu Raikkonenowi zakończenie kariery w Formule 1 po sezonie 2021.
Kimi Raikkonen, przystępując do ubiegłorocznego Grand Prix Eifelu, odebrał Rubensowi Barrichello tytuł kierowcy z największą ilością startów w historii Formuły 1. 41-letni Fin jest również oczywiście najstarszym kierowcą w obecnej stawce.
Przyszłość byłego mistrza świata w zespole Alfy jest jednak sporą niewiadomą w związku z ostatnimi plotkami łączącymi Micka Schumachera z posadą w stajni z Hinwil. Jednym z głównych tematów w kontekście Fina stała się również jego tegoroczna postawa. Na ostatnim okrążeniu wyścigu na Red Bull Ringu kierowca Alfy staranował bowiem Sebastiana Vettela. W Portugalii Raikkonen popełnił podobny błąd, wpadając na zespołowego kolegę, Antonio Giovinazziego.
Choć były mistrz świata otrzymał po Grand Prix Austrii karę czasową i dwa punkty karne za spowodowanie kolizji, Sebastian Vettel broni swojego byłego zespołowego partnera.
Po wyścigu Raikkonen wyjaśniał:
Suchej nitki na występie Fina nie zostawił jeden z jego byłych rywali, Ralf Schumacher.
Z kolei były zespołowy partner Raikkonena z czasów jego występów dla McLarena, David Coulthard, sugeruje, że to zaawansowany wiek Fina może odpowiadać za jego słabszą formę w sezonie 2021.
Głos w tej sprawie postanowił zabrać również szef Mercedesa, Toto Wolff.
Wolff, cytowany przez Kleine Zeitung w żartobliwy sposób wypowiedział się także o samym incydencie Raikkonena i Vettela z ostatniego kółka wyścigu o Grand Prix Austrii.
Oprócz Micka Schumachera, w kontekście posady w Alfie Romeo wymienia się także nazwisko innego juniora Scuderii, Calluma Ilotta. Niewykluczone jednak, że dojdzie do rozbratu stajni z Hinwil z Ferrari i jednoczesnej zmiany dostawcy silników na Renault. W takiej sytuacji mocnym kandydatem do awansu do F1 miałby stać się ścigający się aktualnie w F2 junior Saubera - Theo Pourchaire.
Byli kierowcy F1 sugerują Kimiemu Raikkonenowi zakończenie kariery w Formule 1 po sezonie 2021.
Kimi Raikkonen, przystępując do ubiegłorocznego Grand Prix Eifelu, odebrał Rubensowi Barrichello tytuł kierowcy z największą ilością startów w historii Formuły 1. 41-letni Fin jest również oczywiście najstarszym kierowcą w obecnej stawce.
Przyszłość byłego mistrza świata w zespole Alfy jest jednak sporą niewiadomą w związku z ostatnimi plotkami łączącymi Micka Schumachera z posadą w stajni z Hinwil. Jednym z głównych tematów w kontekście Fina stała się również jego tegoroczna postawa. Na ostatnim okrążeniu wyścigu na Red Bull Ringu kierowca Alfy staranował bowiem Sebastiana Vettela. W Portugalii Raikkonen popełnił podobny błąd, wpadając na zespołowego kolegę, Antonio Giovinazziego.
Choć były mistrz świata otrzymał po Grand Prix Austrii karę czasową i dwa punkty karne za spowodowanie kolizji, Sebastian Vettel broni swojego byłego zespołowego partnera.
Zdecydowanie nie było żadnych intencji po którejkolwiek ze stron, ale to było trochę dziwne- powiedział Vettel.
Pewnie po prostu mnie nie zauważył. Uważam, że to było nieporozumienie, więc muszę spojrzeć na to jeszcze raz i porozmawiać z nim.
Po wyścigu Raikkonen wyjaśniał:
Widziałem go, ale nie wiem, jak doszło do kontaktu między nami. Nie wiem, czy to ja się ruszyłem, czy on. Muszę przyjrzeć się zdjęciom.
Suchej nitki na występie Fina nie zostawił jeden z jego byłych rywali, Ralf Schumacher.
To był kompletny absurd ze strony Kimiego- stwierdził Niemiec w Sky Deutchland.
Wjechał prosto w inny samochód. To, co zrobił, było kompromitujące.
Z kolei były zespołowy partner Raikkonena z czasów jego występów dla McLarena, David Coulthard, sugeruje, że to zaawansowany wiek Fina może odpowiadać za jego słabszą formę w sezonie 2021.
Miałem 37 lat, gdy zdecydowałem się odejść- powiedział Coulthard w rozmowie z Bildem.
Nagle zaczynasz popełniać błędy, ale nie chcesz tego przyznać. Ale to tylko ty.
Zauważyłem, że ma to związek ze słabą koncentracją, szczególnie pod koniec wyścigu. To samo widzieliśmy u Michaela Schumachera podczas jego ostatniego roku- dodał Szkot.
Głos w tej sprawie postanowił zabrać również szef Mercedesa, Toto Wolff.
Po długiej podróży autostradą czasem czuję się całkiem wykończony- powiedział Austriak.
Być może w pewnym momencie to twój wiek staje się najbardziej zauważalną rzeczą.
Wolff, cytowany przez Kleine Zeitung w żartobliwy sposób wypowiedział się także o samym incydencie Raikkonena i Vettela z ostatniego kółka wyścigu o Grand Prix Austrii.
Może akurat patrzył na zegarek, żeby zobaczyć, kiedy to się wreszcie skończy!
Oprócz Micka Schumachera, w kontekście posady w Alfie Romeo wymienia się także nazwisko innego juniora Scuderii, Calluma Ilotta. Niewykluczone jednak, że dojdzie do rozbratu stajni z Hinwil z Ferrari i jednoczesnej zmiany dostawcy silników na Renault. W takiej sytuacji mocnym kandydatem do awansu do F1 miałby stać się ścigający się aktualnie w F2 junior Saubera - Theo Pourchaire.