Wolff: Nie możemy powrócić do silników z ery Flinstonów

Austriak chce aby w przyszłości wzrosło znaczenie komponentu elektrycznego i e-paliw.
19.07.2114:51
Nataniel Piórkowski
2161wyświetlenia


Zdaniem szefa teamu Mercedesa w F1 - Toto Wolffa, Formuła 1 nie może powrócić do silników z ery Flinstonów.

W 2025 roku do użytku powinna wejść zupełnie nowa generacja jednostek napędowych. Nadal trwają rozmowy na temat jej charakterystyki. Szef Red Bull Racing - Christian Horner, jest zwolennikiem powrotu silników o wysokich obrotach ale napędzanych biopaliwami.

Wolff przyznaje, że chociaż osobiście chciałby ponownie usłyszeć na torach ryk silników V12, to powrót do przeszłości byłby całkowitym zaprzeczeniem standardów, jakie powinna wyznaczać Formuła 1.

Nie możemy powrócić do silników z ery Flinstonów, ale z drugiej strony na tym etapie jest zbyt wcześnie na pełną elektryfikację. Uważam, że powinniśmy przygotować jednostkę napędową z której będziemy mogli być naprawdę dumni.

Pod pojęciem dumy mam na myśli to, że wciąż będziemy dostarczać kibicom audiowizualne bodźce wynikające z pracy silnika spalinowego, jednak wzbogacimy go bardzo mocnym komponentem hybrydowym. W optymalnym scenariuszu komponent elektryczny powinien być co najmniej równie mocny jak silnik spalinowy bądź nawet nieco przewyższać jego osiągi.

Moim zdaniem byłby to pośredni krok w kierunku czegoś nowego w okolicach 2030 roku. Mogłaby to być już wtedy zupełnie inna jednostka, w zależności od tego, w jakim kierunku poszedłby rynek samochodowy.

Widzimy jak najwięksi gracze deklarują pełną elektryfikację swych ofert do 2030 roku, ale niezależnie od tego na drogach będą dziesiątki milionów samochodów napędzanych standardowymi silnikami spalinowymi. Jestem zdania, że Formuła 1 powinna stać się najszybszym laboratorium świata, opracowując zrównoważone paliwa - czy to na bazie materiałów biodegradowalnych, syntetycznych czy e-paliw.

To mógłby być nasz realny wkład w losy planety - stworzenie mieszanek paliwowych, które będą odpowiadać standardom F1. Jeśli posłuchasz naszych partnerów paliwowych, to szybko zorientujesz się, że Formuła 1 nie powinna stworzyć paliwa dla statków kosmicznych, ale mieszankę, którą zwykły użytkownik mógłby zatankować swój własny drogowy samochód.