"Zielone światło" dla wyścigu Formuły 1 w Austin

Organizacja imprezy stała się niewiadomą przez nagły wzrost liczby zakażeń w Teksasie.
12.09.2112:55
Maciej Wróbel
559wyświetlenia
Embed from Getty Images

Teksańskie władze utrzymują, iż na tę chwilę organizacja październikowego Grand Prix Stanów Zjednoczonych pozostaje niezagrożona.

Z najnowszych danych wynika, że sierpień był dla Austin najgorszym miesiącem pod kątem liczby śmiertelnych ofiar COVID-19 od początku pandemii. Taka sytuacja ma miejsce zaledwie pięć tygodni przed planowanym początkiem weekendu wyścigowego na torze ulokowanym pod stolicą Teksasu.

Jednakże burmistrz Austin, Steve Adler, uspokaja i podkreśla, iż organizacja Grand Prix wciąż jest niezagrożona. Jak do tej pory, mamy zielone światło - powiedział Adler w rozmowie ze Speed City Broadcasting. Nadal jednak utrzymujemy stały kontakt z ministerstwem zdrowia i ekspertami z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin. Priorytetem jest zapewnienie ludziom bezpieczeństwa.

Różne warianty wirusa pozostaną z nami na jakiś czas i musimy nauczyć się z nimi żyć - dodaje burmistrz Austin. Anonimowe źródło z FIA donosi natomiast, iż na dzień dzisiejszy, pojedziemy do Austin.

Mimo tego, pojawiły się plotki mówiące o tym, jakoby organizatorzy wyścigu w Teksasie poprosili Formułę 1, by ta postarała się maksymalnie ograniczyć liczebność personelu przebywającego na torze. Wcześniej także ogłoszono, iż planowany na październik finał mistrzostw Formuły 3 został przeniesiony do Soczi.

Modyfikacja kalendarza została uzgodniona ze wszystkimi interesariuszami po nieuniknionych zmianach logistycznych, które znacząco wpłynęły na ogólne koszty planowanego weekendu F3 w Austin - czytamy w oświadczeniu władz Formuły 3.