Leclerc: Pierwsze zwycięstwo Norrisa jest kwestią czasu
Kierowca Ferrari jest pod wrażeniem tegorocznych osiągów Brytyjczyka.
28.09.2112:05
1268wyświetlenia
Embed from Getty Images
Charles Leclerc jest przekonany, iż
Podczas weekendu w Soczi Lando Norris zdobył swoje pierwsze w karierze pole position w Formule 1 i był na najlepszej drodze także do odniesienia pierwszej wygranej w wyścigu Grand Prix. Na przeszkodzie Brytyjczykowi stanęły jednak coraz mocniejsze opady deszczu i zbyt późna decyzja o zmianie opon na przejściowe. Ostatecznie kierowca McLarena finiszował dopiero jako siódmy.
Nie był to pierwszy w ostatnich latach w F1 przypadek, kiedy młody kierowca w pechowy sposób traci szansę na pierwsze zwycięstwo. George Russell mógł zwyciężyć w ubiegłorocznym Grand Prix Sakhiru, jednak jego szanse przekreślił bardzo nieudany postój w boksach oraz przebita opona. Alexander Albon z kolei miał szansę na wygraną rok temu w Austrii, lecz został uderzony przez Lewisa Hamiltona i spadł w głąb stawki.
Już w drugim starcie w barwach Ferrari - w Grand Prix Bahrajnu 2019 - zwycięstwo mógł natomiast odnieść Charles Leclerc. Monakijczyka w końcowej fazie rywalizacji dopadły jednak problemy z silnikiem, przez które spadł na trzecią lokatę. 23-latek przyznaje, że
Leclerc nie ma jednak wątpliwości, że prędzej czy później kierowca McLarena odniesie swoje pierwsze zwycięstwo.
Swojego rodaka wsparł także George Russell.
Charles Leclerc jest przekonany, iż
to tylko kwestia czasu, aż Lando Norris odniesie swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 1.
Podczas weekendu w Soczi Lando Norris zdobył swoje pierwsze w karierze pole position w Formule 1 i był na najlepszej drodze także do odniesienia pierwszej wygranej w wyścigu Grand Prix. Na przeszkodzie Brytyjczykowi stanęły jednak coraz mocniejsze opady deszczu i zbyt późna decyzja o zmianie opon na przejściowe. Ostatecznie kierowca McLarena finiszował dopiero jako siódmy.
Nie był to pierwszy w ostatnich latach w F1 przypadek, kiedy młody kierowca w pechowy sposób traci szansę na pierwsze zwycięstwo. George Russell mógł zwyciężyć w ubiegłorocznym Grand Prix Sakhiru, jednak jego szanse przekreślił bardzo nieudany postój w boksach oraz przebita opona. Alexander Albon z kolei miał szansę na wygraną rok temu w Austrii, lecz został uderzony przez Lewisa Hamiltona i spadł w głąb stawki.
Już w drugim starcie w barwach Ferrari - w Grand Prix Bahrajnu 2019 - zwycięstwo mógł natomiast odnieść Charles Leclerc. Monakijczyka w końcowej fazie rywalizacji dopadły jednak problemy z silnikiem, przez które spadł na trzecią lokatę. 23-latek przyznaje, że
trudnobyło mu sobie poradzić z tego typu przegraną oraz że Norris może teraz czuć odpowiedzialność za decyzję o pozostaniu na torze podczas ostatnich okrążeń niedzielnego Grand Prix Rosji.
Leclerc nie ma jednak wątpliwości, że prędzej czy później kierowca McLarena odniesie swoje pierwsze zwycięstwo.
Oczywiście jestem sobie w stanie wyobrazić, jak on się teraz czuje- powiedział Monakijczyk.
Prawdopodobnie jest on częścią w procesie decyzyjnym w tego typu sytuacjach i może czuć się bardzo, bardzo winny.
Jest on jednak niesamowitym kierowcą. Myślę, że pokazał to w tym sezonie wielokrotnie. Ma bardzo mocny rok i jestem pewien, że wyciągnie z niego wiele nauki. To tylko kwestia czasu, aż odniesie swoje pierwsze zwycięstwo, więc nie uważam, że powinien się czuć tak mocno przygnębiony po tak dobrym wyścigu w swoim wykonaniu.
Swojego rodaka wsparł także George Russell.
Nagle rozpoczynające się opady deszczu gdy prowadzisz w wyścigu to koszmar każdego kierowcy, więc bardzo mi go szkoda. Miałem podobnie w zeszłym roku. Wiem jak to jest. Przed nim jednak jeszcze wiele zwycięstw- powiedział kierowca Williamsa.