Marko: Hamiltona czeka kara za czwarty silnik
Tanabe z Hondy nie ma jednak przekonania co do trudnej sytuacji Mercedesa.
29.09.2109:04
2170wyświetlenia
Embed from Getty Images
Helmut Marko jest przekonany, że Lewis Hamilton skorzysta z czwartej jednostki napędowej w sezonie 2021.
Podczas rundy w Rosji z końca stawki ruszał Max Verstappen za skorzystanie z nadprogramowych elementów. Holender po pierwszej połowie mistrzostw znalazł się w trudnej sytuacji z alokacją podzespołów i Red Bull postanowił wykorzystać jego karę z Monzy do zminimalizowania start.
Według konsultanta stajni z Milton Keynes - Helmuta Marko, w kolejnych wyścigach w podobnej sytuacji znajdzie się Lewis Hamilton, który stracił jeden silnik podczas treningów na Zandvoort.
Do trudnej sytuacji Mercedesa nie jest jednak przekonany dyrektor techniczny Hondy - Toyoharu Tanabe.
Toto Wolff z Mercedesa nie wyklucza jednak relegowania Hamiltona na koniec stawki.
Helmut Marko jest przekonany, że Lewis Hamilton skorzysta z czwartej jednostki napędowej w sezonie 2021.
Podczas rundy w Rosji z końca stawki ruszał Max Verstappen za skorzystanie z nadprogramowych elementów. Holender po pierwszej połowie mistrzostw znalazł się w trudnej sytuacji z alokacją podzespołów i Red Bull postanowił wykorzystać jego karę z Monzy do zminimalizowania start.
Według konsultanta stajni z Milton Keynes - Helmuta Marko, w kolejnych wyścigach w podobnej sytuacji znajdzie się Lewis Hamilton, który stracił jeden silnik podczas treningów na Zandvoort.
Mam nadzieję, że nasze informacje są prawidłowe. Lewisa będzie czekała kolejna wymiana. Przebicie się z ostatniego miejsca na podium nie jest łatwe- powiedział 78-latek dla Sky Deutschland.
Do trudnej sytuacji Mercedesa nie jest jednak przekonany dyrektor techniczny Hondy - Toyoharu Tanabe.
Nie mam dokładnej wiedzy na temat tego, czy silnik Bottasa z Monzy uległ całkowitemu zniszczeniu. Jeżeli nie będą mogli już do niego wrócić, wtedy zrozumiem ich decyzję z Soczi. Nie wiem też czy Hamilton zmieni jednostkę. Jego sytuacja jest bardzo niejasna.
Toto Wolff z Mercedesa nie wyklucza jednak relegowania Hamiltona na koniec stawki.
Jest na to szansa. Wtedy po prostu będziemy potrzebowali weekendu w stylu Red Bulla. Nie możemy pozwolić sobie na awarię w walce o mistrzostwo. Żaden z naszych rywali nie bierze pod uwagę weekendu, w którym nie zdobywa punktów. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja z silnikami. Zawsze możemy sprawdzić dane i wtedy podejmiemy decyzję o zmianach.