Andretti potwierdza wstępne porozumienie z Renault
Amerykański zespół walczy o miejsce w stawce Formuły 1 na sezon 2024.
28.02.2210:31
1207wyświetlenia
Embed from Getty Images
Michael Andretti potwierdził, że jego zgłoszenie na sezon 2024 dysponuje wsparciem Grupy Renault.
Amerykanin od kilku miesięcy pracuje nad wejściem do stawki Formuły 1. Pierwotnie 59-latek prowadził rozmowy w sprawie przejęcia Saubera, który obsługuje zgłoszenie Alfy Romeo. Jak teraz ujawnił, kolejne dyskusje miały miejsce z Gene Haasem.
Były reprezentant McLarena odnosząc się do zespołu, z którym zamierza dołączyć do stawki od 2024 roku, potwierdził, że posiada on wstępne porozumienie z Renault w sprawie dostaw silników.
Ojciec Michaela oraz mistrz świata z sezonu 1978 - Mario Andretti, postanowił skrytykować szefa Mercedesa, który kwestionuje sens włączania jedenastego zespołu do stawki.
Michael Andretti potwierdził, że jego zgłoszenie na sezon 2024 dysponuje wsparciem Grupy Renault.
Amerykanin od kilku miesięcy pracuje nad wejściem do stawki Formuły 1. Pierwotnie 59-latek prowadził rozmowy w sprawie przejęcia Saubera, który obsługuje zgłoszenie Alfy Romeo. Jak teraz ujawnił, kolejne dyskusje miały miejsce z Gene Haasem.
Rozmawiałem z nim [Haasem] milion razy na temat przejęcia zespołu. Nie chce go sprzedać. Nasze ostatnie rozmowy miały miejsce w październiku lub listopadzie. Stwierdził, że rywalizacja na końcu stawki nie robi mu różnicy, aktualny model po prostu dla niego działa- powiedział Michael Andretti.
Były reprezentant McLarena odnosząc się do zespołu, z którym zamierza dołączyć do stawki od 2024 roku, potwierdził, że posiada on wstępne porozumienie z Renault w sprawie dostaw silników.
Wiemy już gdzie będzie nasza baza w Wielkiej Brytanii i formalnie posiadamy już partnera technologicznego. Mogę powiedzieć, że jest to Renault. Krąży wiele spekulacji, że zmartwienia Toto [Wolffa] wynikają z tego, iż możemy współpracować z Ferrari.
Ojciec Michaela oraz mistrz świata z sezonu 1978 - Mario Andretti, postanowił skrytykować szefa Mercedesa, który kwestionuje sens włączania jedenastego zespołu do stawki.
Toto zapytał «Co zamierzamy ze sobą wnieść?». Wydaje mi się, że nasz wkład może być większy niż obecne nagrody finansowe. Chcemy zrobić to właściwie i chcemy być konkurencyjni. Sama obecność nas nie interesuje. Popularność F1 w Stanach ciągle rośnie, nie mogliśmy sobie wyobrazić lepszego momentu na wejście do stawki. Spełniamy wszystkie kryteria, ale zegar tyka. Musimy uzyskać odpowiedź jak najszybciej- powiedział 82-latek.