Ferrari rezygnuje z wprowadzenia poprawek na Imoli

Ze względu na sprint zespół uznał, iż miałby za mało czasu na ocenę pracy nowych części.
12.04.2216:22
Nataniel Piórkowski
2030wyświetlenia
Embed from Getty Images

Ferrari zdecydowało się na opóźnienie debiutu nowych części w bolidzie F1-75 ze względu na fakt organizacji sprintu przy okazji Grand Prix Emilii-Romanii.

Do tej pory żaden z zespołów nie wprowadził do bolidów żadnych znaczących usprawnień - stały za tym nie tylko trudności logistyczne, ale także ograniczenia wynikające z limitów budżetowych.

Start europejskiej części mistrzostw daje w teorii idealną okazję do sprawdzenia na torze pierwszych poprawek. Jednakże ze względu na zastosowanie formatu ze sprintem, podczas GP Emilii-Romanii zespoły będą mieć tylko jedną godzinę treningów na sprawdzenie części, przed określeniem konfiguracji na dalszą część wyścigowego weekendu.

Szef Scuderii - Mattia Binotto, przyznał, że zamiast tego jego team spróbuje skupić się we Włoszech na zniwelowaniu efektu podskakiwania bolidów na prostych, który nasilił się podczas GP Australii.

To będzie trudny weekend jeśli chodzi o wprowadzenie poprawek i próbę ich oceny podczas jednego piątkowego treningu. Wiadomo, że trzeba będzie koncentrować się na popołudniowych kwalifikacjach. Patrząc na nasz zespół, na Imoli nie wprowadzimy zbyt wielu zmian. Uważamy, że nie będzie to odpowiednie miejsce na tego typu eksperymenty.

Zamiast tego postaramy się złagodzić problemy, które wciąż nam doskwierają. Mam tu na myśli podbijanie bolidu, które wpływało na nasze osiągi w trakcie ostatniego weekendu. Ponownie spróbujemy popracować nad tym samym punktem. Jeśli chodzi o poprawki i tego typu rzeczy, to powiedziałbym, że na znaczące nowości trzeba będzie poczekać do dalszej części sezonu.

Ferrari prowadzi obecnie w obu klasyfikacjach generalnych. Chociaż Binotto miał nadzieję na konkurencyjny start sezonu, to przyznaje, że dyspozycja ekipy przerosła jego oczekiwania.

Na pewno jestem zaskoczony. Ciężko pracowaliśmy i położyliśmy duży nacisk na sezon 2022. Wiedziałem, że mamy świetny zespół i pod wieloma względami dokonaliśmy postępów w porównaniu do ubiegłego roku.

Miałem nadzieję, że na początku sezonu będziemy mieć do dyspozycji konkurencyjny bolid... Na pewno jednak nie spodziewałem się tak udanej inauguracji tej kampanii. Samo myślenie o tym traktowałbym jako coś nie fair. Nadal jednak uważam, że różnica pomiędzy nami a rywalami może być bardzo mała. Pokazały to ostatnie wyścigi. W kolejnych na pewno czeka nas pasjonująca walka.