Magnussen: Baza w Maranello bardzo pomaga Haasowi

Zdaniem Duńczyka w zespole znacznej poprawie uległa m.in. komunikacja.
02.06.2217:10
Maciej Wróbel
970wyświetlenia
Embed from Getty Images

Kevin Magnussen przyznaje, że wzmocnienie sojuszu technologicznego z Ferrari bardzo pozytywnie wpłynęło na zespół Haasa.

Amerykańska stajnia jest powiązana ze Scuderią od samego początku startów w F1 w 2016 - nieprzerwanie korzysta choćby z jednostek napędowych włoskiej firmy. W ostatnich miesiącach współpraca ta została zacieśniona, a jej efektem jest przede wszystkim powstanie nowej placówki Haasa tuż obok fabryki Ferrari w Maranello.

Zmiany w funkcjonowaniu Haasa pozytywnie ocenia Kevin Magnussen, który powrócił do zespołu po roku przerwy. Zespół zmienił się na lepsze - stwierdził Duńczyk. Przenieśli się tu w roku, w którym mnie tu nie było. Teraz w Maranello przebywa większa grupa.

Myślę, że to polepsza komunikację pomiędzy poszczególnymi wydziałami, można po prostu wstać i podejść do kogoś innego. Przez te wszystkie lata zespół był porozrzucany na całym świecie - Stany Zjednoczone, Włochy, Anglia. Jeśli chodzi o komunikację, jest po prostu łatwiej, jeśli możesz pogadać z kolegą mającym biurko tuż obok.

Oczywiście efekty widać też po naszym samochodzie. Haas znajduje się więc teraz w dobrym miejscu - dodaje 29-latek.