Verstappen pewnie wygrywa kwalifikacje w Kanadzie

Holender był dziś niezagrożony w zmiennych warunkach pogodowych.
18.06.2223:17
Łukasz Godula
1836wyświetlenia

Póki co tylko piątkowe treningi przed tegorocznym GP Kanady odbyły się przy suchej nawierzchni. Dzisiejsza trzecia sesja miała miejsce podczas wcale nie małej ulewy, a do kwalifikacji tor nie zdążył wyschnąć. Grubo opatuleni fani na trybunach potwierdzali, że aura nie zamierza pomóc w osuszaniu asfaltu. Do tego cały czas padało, tak więc przyszedł czas na deszczowe kwalifikacje.

Q1
Na tor od razu po zapaleniu się zielonego światła wyjechała cała stawka, nikt nie chciał czekać na czerwone flagi, lub inne kłopoty. Wszyscy też zameldowali się na deszczowym ogumieniu. Jak to zwykle bywa w takich warunkach, tabela ulegała permanentnym przetasowaniom. Na czele chwilo był Verstappen, Russell, ale mocno czuł się również Alonso. Po kilku minutach na pierwszym miejscu meldował się Magnussen, co pokazywało jak trudne zadanie stało przed kierowcami, by wycisnąć maksimum ze swoich maszyn.

Swojego mocnego tempa nie mógł odnaleźć Perez i do ostatnich minut nie był pewny awansu do Q2. Podobnie McLaren na ostatnich okrążeniach pierwszej części czasówki nie prezentował mocnych czasów. Ostatecznie Norris prześlizgnął się do dalszej walki kończąc pierwszy blok na 15. miejscu. Pierwszym pechowcem był Gasly, za którym uplasował się Vettel i Stroll. Mocnym zaskoczeniem był Niemiec, który prezentował się bardzo mocno w treningach. Dalej plasował się Latiffi i Tsunoda. U Japończyka doszło jednak do awarii i przejechał zaledwie cztery okrążenia.

Q2
Druga część kwalifikacji przyniosła pytanie, czy tor jest już gotowy na przejściowe opony. Okazało się, że kilku zawodników zdecydowało się na to ogumienie od początku piętnastominutowej próby. Zielone Pirelli szybko okazały się właściwym wyborem, choć wcale nie łatwym do opanowania. Potwierdzili to Albon i Perez, którzy uderzyli w ściany tec-pro. Albon zdołał jechać dalej, ale Perez zakończył swoje zmagania. Nad torem pojawiła się dodatkowo czerwona flaga, gdyż trzeba było poprawić bariery. W tym czasie na czele znajdował się Alonso przed Verstappenem i Sainzem.

Po kilku minutach sesja została wznowiona, a Perez mógł przez okoliczne krzaki wrócić do pitlane. Tymczasem w jednostce napędowej Norrisa doszło do usterki i mechanicy walczyli z czasem, by przywrócić ją do sprawności przed wznowieniem sesji.

Na przesychającej nawierzchni tempo dyktował Verstappen, aczkolwiek czasy poprawiły się dramatycznie z okrążenia na okrążenie. Ostatecznie za Holendrem uplasował się Alonso przed Russellem. Zaskakująco wysoko uplasował się Schumacher, który z szóstym wynikiem awansował do Q3. Norris wyjechał na tor, ale nie ukończył pomiarowego okrążenia, usterka nie została usunięta. Oprócz niego z dalszej walki odpadli Bottas, Albon, Perez i Leclerc, który w ogóle nie wyjechał w Q2.

Q3
Tor w Montrealu cały czas był daleki od tego, by pozwolić założyć gładkie opony. Wszyscy wyjechali na przejściowym ogumieniu. Pierwszy przejazd dał nam zaskakujące wyniki, gdyż na drugim miejscu, za Verstappenem plasował się Mick Schumacher. Warunki jednak ulegały poprawie i tak samo zmieniała się tabela.

Pomimo wielu mokrych miejsc na torze Russell zaryzykował założenie slicków. Okazało się to jednak fatalną decyzją, gdyż już w pierwszym zakręcie mierzonego okrążenia Brytyjczyk wyleciał z toru i uszkodził tylne skrzydło. Na czele ciągle pewnie meldował się Verstappen. Kierowca Red Bulla pewnie wygrał kwalifikacje, ale w pierwszym rzędzie dość niespodziewanie stanie z nim Alonso. Dalej finiszował Sainz, Hamilton i dwójka Haasa, co również może zaskakiwać. Czołową dziesiątkę na starcie uzupełnią jutro Ocon, Russell, Ricciardo i Zhou.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 17°C
Temperatura powietrza: 15°C
Prędkość wiatru: 2,7 m/s
Wilgotność powietrza: 61%
Mokro