Szafnauer: O odejściu Alonso dowiedziałem się z komunikatu Astona
Szef Alpine przyznał, że nie miał jeszcze okazji porozmawiać ze swoim kierowcą.
02.08.2213:22
1070wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Alpine - Otmar Szafnauer, ujawnił, że o odejściu Fernando Alonso dowiedział się z komunikatu opublikowanego przez Astona Martina.
Stajnia z Silverstone w poniedziałkowy poranek poinformowała, że od sezonu 2023 jej kierowcą będzie dwukrotny mistrz świata. Ruch ten był o tyle sensacyjny, gdyż zarówno Alonso jak i Alpine otwarcie mówili o chęci dalszej współpracy, a finałowy etap rozmów miał nastąpić przed Grand Prix Belgii.
Otmar Szafnauer w rozmowie z Autosportem przyznał, że od niedzieli nie miał kontaktu z 41-latkiem i o jego odejściu dowiedział się z przestrzeni medialnej.
Szef Alpine - Otmar Szafnauer, ujawnił, że o odejściu Fernando Alonso dowiedział się z komunikatu opublikowanego przez Astona Martina.
Stajnia z Silverstone w poniedziałkowy poranek poinformowała, że od sezonu 2023 jej kierowcą będzie dwukrotny mistrz świata. Ruch ten był o tyle sensacyjny, gdyż zarówno Alonso jak i Alpine otwarcie mówili o chęci dalszej współpracy, a finałowy etap rozmów miał nastąpić przed Grand Prix Belgii.
Otmar Szafnauer w rozmowie z Autosportem przyznał, że od niedzieli nie miał kontaktu z 41-latkiem i o jego odejściu dowiedział się z przestrzeni medialnej.
To było pierwsze potwierdzenie, jakie otrzymałem [komunikat Astona]. Oczywiście, w padoku można usłyszeć pewne plotki i docierało do mnie, że Aston wykazuje zainteresowanie. Zdajesz sobie wtedy sprawę, że prawdopodobnie toczą się jakieś rozmowy i są ku temu jakieś sygnały, typu wspólne wychodzenie z motorhome'u.
Byłem jednak przekonany, że pomimo sprawdzania dostępnych opcji, jesteśmy blisko porozumienia. Komunikat ze strony zespołu był pierwszym potwierdzeniem, które otrzymałem. Pytałem jednak Alonso. Usłyszałem od niego: «Nie, niczego nie podpisałem». Jestem więc bardzo zaskoczony całą sytuacją. Nie rozmawiałem z nim od momentu, w którym wszedł na pokład łodzi. Aktualnie jest gdzieś na greckich wyspach. Dziś rano przemówiłem do personelu w Enstone, a teraz rozmawiam z wami. Wczoraj za to otrzymałem wiele wiadomości od potencjalnych kierowców.
Było kilka punktów w umowie, które mieliśmy jeszcze omówić. Przekazał nam, że jego prawnik będzie się w tej sprawie kontaktował. Wierzyłem, że tak jest naprawdę. Później przed jego wyjazdem usłyszałem, że wkrótce złożymy podpisy. Powiedział: «Nie martw się, nie związałem się z nikim innym». Będziemy omawiali tę kwestię w kolejnych dniach.
Zaoferowaliśmy mu kontrakt jeden plus jeden. Argumentowaliśmy to w taki sposób: «Jeżeli za rok będziesz prezentował taki sam poziom osiągów, wówczas zatrzymamy cię». Zakładam jednak, że oczekiwał większej stabilizacji, niezależnie od tego co prezentuje na torze. Mówił nam, że «chce pozostać na dłużej». Najwyraźniej odrzucił naszą propozycję na rzecz umowy dwa plus jeden, trzy plus jeden lub po prostu trzyletniego kontraktu- powiedział Amerykanin.