Albon uskrzydlony skuteczną obroną dziesiątej pozycji w Spa
Kierowca Williamsa uważa ostatni występ za dobry prognostyk przed GP Włoch.
30.08.2210:16
536wyświetlenia
Embed from Getty Images
Alex Albon uważa, że ostatni wyścig na torze Spa-Francorchamps był jednym z jego najlepszych występów w F1 po tym, jak udało mu się obronić 10. miejsce przed grupą pięciu innych kierowców.
Kierowca Williamsa ma za sobą niezwykle udany weekend wyścigowy, który został okraszony kolejną w tym sezonie zdobyczą punktową. Najpierw Taj prezentował mocne tempo podczas treningów, by w kwalifikacjach po raz pierwszy w sezonie 2022 awansować do Q3. Tam uzyskał 9. rezultat, który po nałożeniu kar na Verstappena, Leclerca i Ocona pozwolił mu na start aż z szóstego pola.
Albon zdołał z powodzeniem utrzymać miejsce w czołowej dziesiątce również przez niemal cały dystans niedzielnego wyścigu, nawet pomimo presji ze strony Lance'a Strolla na ostatnim stincie. Wysoka prędkość maksymalna bolidu Williamsa pozwoliła Albonowi na skuteczną obronę przed kierowcą Astona, który z kolei musiał bronić się przed całą grupą kierowców mogących korzystać z systemu DRS.
Dla dysponującego teoretycznie najsłabszym w stawce bolidem Williamsa 26-latka to już trzecia zdobycz punktowa w sezonie 2022. Wcześniej Albon zdołał wywalczyć dziesiąte miejsce w Australii oraz dziewiąte w Miami, jednak oba te wyniki w dużej mierze zawdzięczał on niekonwencjonalnej taktyce Williamsa. Tym razem Taj uważa, że ma za sobą
Alex Albon uważa, że ostatni wyścig na torze Spa-Francorchamps był jednym z jego najlepszych występów w F1 po tym, jak udało mu się obronić 10. miejsce przed grupą pięciu innych kierowców.
Kierowca Williamsa ma za sobą niezwykle udany weekend wyścigowy, który został okraszony kolejną w tym sezonie zdobyczą punktową. Najpierw Taj prezentował mocne tempo podczas treningów, by w kwalifikacjach po raz pierwszy w sezonie 2022 awansować do Q3. Tam uzyskał 9. rezultat, który po nałożeniu kar na Verstappena, Leclerca i Ocona pozwolił mu na start aż z szóstego pola.
Albon zdołał z powodzeniem utrzymać miejsce w czołowej dziesiątce również przez niemal cały dystans niedzielnego wyścigu, nawet pomimo presji ze strony Lance'a Strolla na ostatnim stincie. Wysoka prędkość maksymalna bolidu Williamsa pozwoliła Albonowi na skuteczną obronę przed kierowcą Astona, który z kolei musiał bronić się przed całą grupą kierowców mogących korzystać z systemu DRS.
Moim zdaniem był to jeden z moich najlepszych wyścigów w Formule 1- stwierdził Albon.
Czułem, że ostatni stint to po prostu walka o przetrwanie - nie mogłem popełnić żadnego błędu, bo w przeciwnym razie momentalnie straciłbym pozycję. Prędkość maksymalna trochę nas uratowała, a ja ucieszyłem się, gdy ujrzałem flagę w szachownicę.
Im więcej natomiast widziałem samochodów w lusterku, tym lepiej się czułem. Formował się pociąg, co oznacza, że każdemu towarzyszy trochę więcej presji. Gdy masz za sobą tylko jeden samochód, to może on sobie pozwolić na odpuszczenie, a potem powrót i tak dalej. Kiedy jednak jest pociąg, każdy musi utrzymywać prędkość i nie można pozwolić sobie na spadek temperatury opon czy hamulców.
Gdy tylko zobaczyłem ten pociąg, pomyślałem sobie «Tak jest, jedziemy z tym!»
Dla dysponującego teoretycznie najsłabszym w stawce bolidem Williamsa 26-latka to już trzecia zdobycz punktowa w sezonie 2022. Wcześniej Albon zdołał wywalczyć dziesiąte miejsce w Australii oraz dziewiąte w Miami, jednak oba te wyniki w dużej mierze zawdzięczał on niekonwencjonalnej taktyce Williamsa. Tym razem Taj uważa, że ma za sobą
praktycznie czysty wyścig, który podniesie morale w zespole.
Oczywiście mieliśmy dobre wyścigi w Melbourne czy w Miami- kontynuuje Albon.
Dziś mieliśmy jednak taką samą strategię jak inni i nie mogliśmy być tak kreatywni jak wtedy, ponieważ degradacja była dziś bardzo wysoka.
Była to jedna z tych rzeczy, przez którą wydawało się, że być może nie jadę swojego najlepszego wyścigu, ale biorąc pod uwagę nasze dzisiejsze tempo, zdobycie punktu to naprawdę kawał dobrej roboty. To świetne dla wszystkich w zespole i jest to pozytyw, z którego należy wyciągnąć wnioski na kilka kolejnych wyścigów. Daje nam to pewność siebie przed wyścigami takimi jak na Monzy i innych torach z niskim dociskiem.
Myślę, że możemy wykonać tam dobrą robotę- zakończył kierowca Williamsa.