Ricciardo: Nie mam problemu z brakiem poprawek w moim bolidzie

Z nowej podłogi i sekcji bocznych do MCL36 w Singapurze skorzysta tylko Lando Norris.
29.09.2220:31
Maciej Wróbel
652wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo przyznał, że nie ma problemu z tym, iż to jego zespołowy kolega otrzymał pierwszeństwo w skorzystaniu z pakietu ulepszeń przygotowanego przez McLarena na Grand Prix Singapuru.

Poprawki McLarena na wyścig na Marina Bay obejmują nową podłogę i sekcje boczne - z tych nowinek w nadchodzący weekend skorzysta jedynie Lando Norris. Daniel Ricciardo na nowe części będzie musiał poczekać do Grand Prix Japonii.

Australijczyk, który po tym sezonie pożegna się ze stajnią z Woking, ujawnił, że zespół nie był w stanie przygotować na czas części dla obu kierowców, a Norris otrzymał pierwszeństwo ze względu na to, że to on zostaje w ekipie i musi zebrać jak najwięcej informacji przed kolejnym sezonem.

Lando je ma - powiedział Ricciardo, zapytany przez Autosport o poprawki McLarena. Z czasem, i o ile znajdą się zasoby, obaj otrzymamy je w Japonii, ale w ten weekend tylko Lando. Domyślam się że teraz zapytacie «Dlaczego on?» To kwestia rozwoju, który ukierunkowany jest już na rok 2023. Tyle i tylko tyle.

Oczywiście on będzie tu w przyszłym roku, a ja nie, więc dla niego ważny jest każdy dodatkowy weekend, podczas którego będzie mógł przekazywać informacje zwrotne zespołowi.

Ricciardo zaprzeczył jednak sugestiom, jakoby miał nie otrzymywać nowych części ze względu na wcześniejsze rozstanie z zespołem. W ten weekend on otrzymuje poprawki, ale z tego co wiem, dostanę w Japonii to samo co on. To chyba nasze ostatnie ulepszenia. Powiedziałbym, że do końca roku będziemy dysponować tymi samymi elementami.

Jeśli jednak pojawi się coś jeszcze pod kątem sezonu 2023, to zakładam, że Lando to dostanie. Ten weekend jest pewnie jedynym, podczas którego nasze samochody będą się tak różnić.

33-latek mimo wszystko uważa, że brak ulepszeń w jego samochodzie może przynieść korzyści w postaci braku konieczności adaptacji. Normalnie każdy by chciał nowych części jak najszybciej. Nie zrozumcie mnie źle, ale to nie jest aż tak proste - to nie jest tak, że jak tylko je zamontujesz, to jedziesz o pół sekundy szybciej.

Mam nadzieję jednak że tak będzie, co oznaczałoby, że Japonia zapowiada się nieźle. Ale zobaczymy. Tak czy inaczej dla mnie wszystko będzie znajome. Po prostu od razu możemy zabrać się do roboty, więc nie jest źle - zakończył Ricciardo.