Hamilton: Na suchym torze nie będziemy tak wysoko

Także Russell ostrożnie ocenia dyspozycję Mercedesa po obiecującym drugim treningu.
07.10.2218:26
Nataniel Piórkowski
495wyświetlenia


Lewis Hamilton nie spodziewa się, że Mercedes pozostanie na czele stawki w sobotę, gdy warunki pogodowe na Suzuce ulegną znacznej poprawie.

Duet Mercedesa uzyskał najlepsze czasy okrążeń w deszczowym drugim treningu. Najlepszy wynik należał do George'a Russella - 1:41,935s, który dysponował blisko sekundową przewagą nad zawodnikami Red Bulla.

Wykonaliśmy trochę przejazdów, ale wiele wskazuje na to, że reszta weekendu będzie sucha. Jeśli tak się stanie, to potrafię sobie wyobrazić, że Ferrari i Red Bull będą całkiem szybkie.

Trudno mi cokolwiek wyrokować. Mam nadzieję, że utrzymamy mocne tempo, ale taką samą nadzieję mamy w trakcie każdego wyścigowego weekendu tego sezonu.

Pomimo niekorzystnych warunków Mercedes zdołał zebrać w piątek wartościowe dane. Zawsze można się czegoś dowidzieć. Niektóre kwestie są związane z ustawieniami, inne ze zużyciem czy temperaturą opon, jeszcze inne z poszukiwaniami balansu. Można także oszacować poziom docisku... Pozytywne jest to, że dzisiaj udało nam się zmusić opony do optymalnej pracy.

W podobnym tonie, jak Hamilton, wypowiadał się Russell. Sądzimy, że jutro tor będzie suchy a my będziemy walczyć o miejsce w pierwszej szóste. Mam nadzieję, że uda nam się włączyć do rywalizacji dobry rezultat, ale naprawdę nie wiem, czy jesteśmy w stanie. Ze wszystkim trzeba poczekać do trzeciego treningu. To będzie kluczowa sesja - dla wszystkich zresztą.

Zawodnik z King's Lynn zaakcentował, że piątkowe przejazdy na mokrej nawierzchni nie powinny być traktowane jako reprezentatywne. Szybko dodał jednak, że była to dobra lekcja na przyszłość.

Jest szansa, że w niedzielę przyjdzie nam rywalizować na mokrym torze. Jutro powinno być jednak całkiem sucho. Tak czy owak zawsze miło jest zakończyć dzień na szczycie tabeli. Z całą pewnością dokonaliśmy także pewnych postępów w stosunku do pierwszego treningu, który kończyliśmy w drugiej dziesiątce.