Weber dementuje plotki dotyczące Schumachera

Schumacher nie planuje zostać szefem Ferrari i nie ma zamiaru testować F2007
22.02.0708:13
Mariusz Karolak
1383wyświetlenia

Michael Schumacher nie ma zamiaru być nikim więcej, niż tylko doradcą. Takie oświadczenie złożył wczoraj Willi Weber, wieloletni menedżer Niemca. Weber chciał w ten sposób zakończyć narastające od pewnego czasu spekulacje, jakoby jego protegowany miał w przyszłości zostać szefem zespołu Ferrari.

Jeżeli to byłoby zamierzeniem Michaela, aby być obecnym ponownie na wszystkich wyścigach, to równie dobrze mógłby on kontynuować swoją karierę kierowcy wyścigowego. To, co dzieje się obecnie, jest po prostu wynikiem błędnie wyciąganych przez ludzi konkluzji.

Podczas gdy prawdą może być to, iż Michael ma bieżący dostęp do danych dotyczących samochodu na swoim laptopie i że bierze czynny udział w części spotkań kierownictwa zespołu, to jednak nie musi oznaczać od razu, że zmierza zostać dyrektorem wyścigowym w zespole. Jego rolą jest obecnie doradztwo i Michael, chcąc dobrze wypełniać swoje obowiązki, jak zawsze z resztą, pragnie mieć jak najwięcej informacji. W ten sposób chce pomagać możliwie jak najlepiej zespołowi.


Z innego źródła zbliżonego do osoby samego Schumachera serwis internetowy Autosport dowiedział się, że plotki, jakoby siedmiokrotny Mistrz Świata Formuły 1 chciał zostać w przyszłości szefem ekipy z Maranello są nadinterpretacją faktów. Jest natomiast rzeczą oczywistą, że obecna rola Niemca w Ferrari właściwie nie ma ograniczeń i z tego właśnie powodu jego rola w zespole może się zmieniać z roku na rok, w zależności od tego, jak duży wpływ będzie chciał mieć na zespół.

Nie ma też aktualnie żadnych planów na testy Schumachera w F2007, o czym głośno wspominały ostatnio media. Rzeczniczka prasowa Niemca Sabine Kehm jednoznacznie powiedziała: W tym momencie nie są planowane żadne testy dla Michaela.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
Ave
22.02.2007 10:37
Zaczynam sie czuc jak w jakims ***nym serwisie poswieconym Majkielowi Karolakowi. Powinienem?
raafal
22.02.2007 06:06
Jeszcze wszystko przed nim, doradzanie często zamienia się w dowodzenie :)
lori.en
22.02.2007 02:32
hehe.. niezle.. usunęli mój komentarz:D
stig
22.02.2007 01:00
Schumi nie powiedział jeszcze ostatniego słowa - zajęty był kręceniem reklamy Fiata Scudo :P
rafaello85
22.02.2007 12:30
seb455... Mylisz się twierdząc, że Schumacher nie ma zielonego pojęcia o byciu szefem takiej stajni! Zauważ, że gdy dołączył do Ferrari w sezonie 1996, to za jego namową ściągnęli kilku specjalistów tj.: Brawn, Byrne... Ci ludzie stworzyli zespół, który przez wiele lat rządził w F1! Ponadto Michael był nieformalnym przywódcą, potrafił skupić uwagę innych na swojej osobie, był zaangażowany nie tylko w testowanie, ale i udoskonalanie bolidów. Kolejna rzecz to fakt, że w Ferrari spędził 11 sezonów i zna cały zespół od podszewki. Facet ma też charyzmę. Czy takie argumenty Ci wystarczą?
kuba
22.02.2007 11:25
Cyt - "ma być menagerem jak nie ma o tym zielonego pojęcia, ludzie opanujcie sie!!!" Ty się opanuj. Briatore nawet mówił,że Schumacher mimo ze był kierowcą był również swietnym menadzerem. (tylko tak nie do konca:D) Miedzy innymi on dobierał ludzi i miał wpływ na bardzo dużo. Mimo to ja osobiscie nie chciałbym (na dzien dzisiejszy :D ) aby został dyrektorem sportowym Ferrari.
seb455
22.02.2007 11:19
a niby po co??? to że był dobrym kierowcą musi odrazu oznaczać że ma być menagerem jak nie ma o tym zielonego pojęcia, ludzie opanujcie sie!!! to juz koniec !!!!!!
rafaello85
22.02.2007 10:17
Szkoda, że Michael nie zostanie jednak dyrektorem sportowym Ferrari:((((((