Marko: Następca Binotto może zostać wybrany wewnątrz Ferrari
Włoskie media informują o kandydaturze menedżera zespołu Jonathana Giacobazziego.
30.11.2219:12
1439wyświetlenia
Embed from Getty Images
Konsultant Red Bulla - Helmut Marko, uważa, że Ferrari wybierze następcę Matti Binotto spośród osób aktualnie pracujących w zespole.
We wtorkowy poranek stajnia z Maranello potwierdziła, że 53-latek zwolni posadę szefa z końcem roku. Za faworyta do wakatu uważany jest Frederic Vasseur, który aktualnie stoi na czele Alfy Romeo.
Według innych raportów, na radarze Ferrari są obecni również aktualni pracownicy - Laurent Mekies, Jonathan Giacobazzi oraz Antonello Coletta. Mekies pełni obowiązki dyrektora sportowego Scuderii, Giacobazzi jest wieloletnim menedżerem zespołu Formuły 1, natomiast Coletta stoi na czele AF Corse w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, nadzorując prace nad programem Hipersamochodu.
Według ustaleń L'Equipe, decydujące dla losów 53-latka były wydarzenia na torze Silverstone. Ferrari zajmując w wyścigu pierwsze dwie pozycje nie dołożyło starań, by to Charles Leclerc odniósł zwycięstwo i zredukował stratę punktową do lidera klasyfikacji Maksa Verstappena. Z kolei w alei serwisowej kamery uchwyciły moment, w którym Binotto toczy żywiołową dyskusję z Monakijczykiem i wymachuje palcem.
Zdaniem francuskiej publikacji, od tego momentu Leclerc oraz Binotto nie stoczyli ani jednej wewnętrznej rozmowy. Z kolei w Ferrari miało dojść do podziału na dwa obozy reprezentowane przez 25-latka oraz Carlosa Sainza.
Konsultant Red Bulla - Helmut Marko, uważa, że Ferrari wybierze następcę Matti Binotto spośród osób aktualnie pracujących w zespole.
We wtorkowy poranek stajnia z Maranello potwierdziła, że 53-latek zwolni posadę szefa z końcem roku. Za faworyta do wakatu uważany jest Frederic Vasseur, który aktualnie stoi na czele Alfy Romeo.
Według innych raportów, na radarze Ferrari są obecni również aktualni pracownicy - Laurent Mekies, Jonathan Giacobazzi oraz Antonello Coletta. Mekies pełni obowiązki dyrektora sportowego Scuderii, Giacobazzi jest wieloletnim menedżerem zespołu Formuły 1, natomiast Coletta stoi na czele AF Corse w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, nadzorując prace nad programem Hipersamochodu.
Potrafię sobie wyobrazić, że Ferrari znów powierzy obowiązki osobie aktualnie znajdującej się w zespole- uważa Helmut Marko, zapytany o potencjalnego następcę Matti Binotto.
Według ustaleń L'Equipe, decydujące dla losów 53-latka były wydarzenia na torze Silverstone. Ferrari zajmując w wyścigu pierwsze dwie pozycje nie dołożyło starań, by to Charles Leclerc odniósł zwycięstwo i zredukował stratę punktową do lidera klasyfikacji Maksa Verstappena. Z kolei w alei serwisowej kamery uchwyciły moment, w którym Binotto toczy żywiołową dyskusję z Monakijczykiem i wymachuje palcem.
Zdaniem francuskiej publikacji, od tego momentu Leclerc oraz Binotto nie stoczyli ani jednej wewnętrznej rozmowy. Z kolei w Ferrari miało dojść do podziału na dwa obozy reprezentowane przez 25-latka oraz Carlosa Sainza.
Tarcia między Leclerkiem i Binotto zdestabilizowały zespół. To wszystko odbywało się na poziomie osobistym. Zabrakło hierarchii oraz struktury- uważa Carlo Vanzini, korespondent Sky Italia.