Rossi: Ocon i Gasly będą musieli wykazać się dojrzałością
Alpine zdecydowało się na francuski duet, który w ostatnich latach łączyły trudne relacje.
06.12.2207:23
867wyświetlenia
Embed from Getty Images
Prezes Alpine - Laurent Rossi, deklaruje, że Esteban Ocon oraz Pierre Gasly będą musieli
Stajnia z Enstone po odejściu Fernando Alonso zdecydowała się na wykupienie Gasly'ego z juniorskiego programu Red Bulla. Ruch francuskiego zespołu jest o tyle interesujący, gdyż w ostatnich latach zwycięzca Grand Prix Włoch 2020 był w trudnych relacjach z Oconem.
Nieporozumienia między kierowcami miały wpłynąć także na ich rodziny i pojawiły się informacje, jakoby Gasly oraz Ocon otrzymali od Alpine zgodę na zaproszenie najbliższych na zaledwie dwa Grand Prix. Ponadto żadna z tych wizyt w sezonie 2023 nie będzie mogła się ze sobą pokrywać.
Francuz deklaruje, że żaden z jego kierowców nie będzie cieszył się statusem numeru jeden w nadchodzących mistrzostwach.
Prezes Alpine - Laurent Rossi, deklaruje, że Esteban Ocon oraz Pierre Gasly będą musieli
wykazać się dojrzałościąw sezonie 2023.
Stajnia z Enstone po odejściu Fernando Alonso zdecydowała się na wykupienie Gasly'ego z juniorskiego programu Red Bulla. Ruch francuskiego zespołu jest o tyle interesujący, gdyż w ostatnich latach zwycięzca Grand Prix Włoch 2020 był w trudnych relacjach z Oconem.
Nieporozumienia między kierowcami miały wpłynąć także na ich rodziny i pojawiły się informacje, jakoby Gasly oraz Ocon otrzymali od Alpine zgodę na zaproszenie najbliższych na zaledwie dwa Grand Prix. Ponadto żadna z tych wizyt w sezonie 2023 nie będzie mogła się ze sobą pokrywać.
To sport na najwyższym poziomie i zrozumiałe, że na pewno pojawią nieporozumienia- powiedział Laurent Rossi dla L'Equipe, zapytany o nowych kierowców Alpine.
Najważniejsze, by nie wpłynęło to na zespół i jego osiągi. Ocon i Alonso usłyszeli już w tym roku, że mogą ścigać się tak długo, dopóki nie ucierpi na tym ekipa jak w Brazylii. Jeżeli cokolwiek się wydarzy, największymi przegranymi będą kierowcy. Nikt ich nie uważa za duże dzieci.
Przed nimi szansa na to, by mogli udowodnić, iż są dojrzałymi liderami. Pod koniec ważności swoich kontraktów będą blisko trzydziestki. To byłoby zbyt niebezpieczne dla ich karier, gdyby znaleźli się poza zespołem z powodu niedojrzałości. Obaj mają tego świadomość i zadeklarowali mi to podczas osobistych rozmów.
Francuz deklaruje, że żaden z jego kierowców nie będzie cieszył się statusem numeru jeden w nadchodzących mistrzostwach.
Każda inna decyzja byłaby niezdrowa dla dynamiki wewnątrz zespołu. Poza tym wpłynęłoby to na sposób zarządzania. Wydaje mi się, że poza Red Bullem już nikt nie korzysta z takiej polityki. Ok, w momencie podjęcia walki o tytuły może się na to zdecydujemy. Ostatecznie to tytuł w klasyfikacji kierowców ma większą wartość niż w tabeli konstruktorów.