Portugalia nadal walczy o miejsce w kalendarzu na sezon 2023
Władze toru mają być gotowe wnieść opłatę licencyjną w wysokości 25 milionów euro.
06.12.2214:06
590wyświetlenia
Władze toru Portimao czynią ciągłe starania na rzecz powrotu Grand Prix Portugalii do kalendarza Formuły 1.
Okazują ku temu jest odwołanie zaplanowanego na kwiecień przyszłego roku Grand Prix Chin w związku z restrykcyjną polityką zero-covid, realizowaną przez tamtejsze władze. W efekcie w grafiku mistrzostw powstała miesięczna luka.
SIC Noticias donosi, że promotor zainteresowany organizacją GP Portugalii, jest gotów wnieść opłatę licencyjną w wysokości 25 milionów euro. W sprawie cały czas prowadzone są negocjacje.
W terminie odwołanego GP Chin w Algarve miała zostać zorganizowana runda WEC. Ponieważ seria ta jest sankcjonowana przez FIA, rozmowy w sprawie znalezienia alternatywnego terminu nie powinny stanowić znaczącej przeszkody.
Rywalem Portimao w walce o wolne miejsce w grafiku jest Turcja i zlokalizowany tam tor Istanbul Park. Prezes portugalskiej federacji samochodowej i kartingowej Ni Amorim, przyznaje:
Zdajemy się być faworytem, ale nie jesteśmy jedynym zainteresowanym krajem. W grze jest także Turcja.
Tor w Portimao dwukrotnie gościł Grand Prix F1, organizując wyścig w naznaczonych pandemią sezonach 2020 i 2021. W obu edycjach triumfował Lewis Hamilton.
Niewykluczone, że decyzja w sprawie wskazania zastępczej eliminacji w miejsce GP Chin zostanie podjęta już 7 grudnia, podczas posiedzenia Światowej Rady Sportu Motorowego.