Perez: W Q1 byłem tylko pasażerem w swoim bolidzie

Meksykanin przyznał, że wypadł z toru przez powtarzające się problemy z hamulcami.
01.04.2310:03
Mateusz Szymkiewicz
1042wyświetlenia
Embed from Getty Images

Sergio Perez przyznał, że wypadając z toru w kwalifikacjach do Grand Prix Australii był tylko pasażerem w swoim bolidzie.

Meksykanin podczas trzeciej sesji treningowej borykał się z układem hamulcowym swojego Red Bulla RB19. Kierowca wielokrotnie wypadał poza obręb toru i przed startem kwalifikacji zespół zadeklarował mu, iż wszystkie problemy zostały zażegnane.

Finalnie Perez na pierwszym szybkim przejeździe w Q1 przestrzelił dohamowanie do trzeciego zakrętu i utknął w żwirowej pułapce. Tym samym zwycięzca Grand Prix Arabii Saudyjskiej wystartuje w Melbourne z ostatniego pola.

Mieliśmy problemy techniczne w trzecim treningu i myśleliśmy, że zostały one zażegnane. Rzecz jasna nic takiego nie miało miejsca - powiedział Sergio Perez. Trudno było cokolwiek zrobić w tej sytuacji, mogłem tylko wcisnąć hamulec do oporu. Stałem się pasażerem w momencie, gdy tylko dotknąłem pedał. Problem polega na tym, że balans przesuwa się w trakcie dohamowania. Mam nadzieję, że ostatecznie rozwiążemy to przed jutrem i odrobimy w wyścigu poniesione dziś straty.