Aston Martin bliski ogłoszenia współpracy z Hondą
Japoński producent ma dostarczać ekipie silniki od 2026 roku.
23.05.2321:26
442wyświetlenia
Embed from Getty Images
Jak donoszą źródła bliskie Astona Martina, zespół ma ogłosić swojego nowego dostawcę silników, którym ma zostać Honda. La Gazzetta dello Sport uważa, że umowa zostanie zaprezentowana już jutro.
Honda zgłosiła się jako zainteresowany podmiot nową formułą silnikową, która ma wejść w życie w 2026 roku. Wraz z Japończykami w stawce ma się pojawić pięciu innych producentów. Firma rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni odeszła z F1 wraz z zakończeniem sezonu 2021, kiedy to zdobyli mistrzostwo z Maxem Verstappenem. Jednak w kolejnych latach w dalszym ciągu wspierała technicznie Red Bulla.
Jednakże szybko ujawniono, że Honda ponownie chce wejść do F1 dzięki zrównoważonemu podejściu, jakie mają gwarantować przepisy na 2026 rok. Obecnie Aston Martin jest zasilany przez Mercedesa, jednak stajnia chce zostać fabryczną ekipą, by wspomóc swoje szanse na walkę o mistrzostwo.
Położony w Silverstone zespół zaliczył w tym roku mocny początek kampanii, zdobywając cztery podia z Fernando Alonso. Hiszpan ma już doświadczenia z japońską marką, gdy ta dostarczała silniki dla McLarena w latach 2015 do 2017.
Nie była to jednak łatwa współpraca, gdyż Alonso często publicznie krytykował silnik. Najbardziej znany był jego komentarz podczas domowego wyścigu Hondy w 2015 roku, gdy określił jednostkę mianem "silnika GP2". Po odejściu od McLarena, Honda związała się z Red Bullem w 2018 roku. Początkowo zasilała Toro Rosso, siostrzaną ekipę, zanim zadebiutowała w głównym zespole.
Dalsza współpraca owocowała w wiele sukcesów, czego ukoronowaniem był tytuł zdobyty z Verstappenem w 2021 roku. Po odejściu Hondy, Red Bull założył swoją własną jednostkę zajmującą się silnikami. W 2026 roku ich partnerem ma zostać Ford, gdyż amerykańska marka również wyraziła zainteresowanie wejściem do F1.
Jak donoszą źródła bliskie Astona Martina, zespół ma ogłosić swojego nowego dostawcę silników, którym ma zostać Honda. La Gazzetta dello Sport uważa, że umowa zostanie zaprezentowana już jutro.
Honda zgłosiła się jako zainteresowany podmiot nową formułą silnikową, która ma wejść w życie w 2026 roku. Wraz z Japończykami w stawce ma się pojawić pięciu innych producentów. Firma rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni odeszła z F1 wraz z zakończeniem sezonu 2021, kiedy to zdobyli mistrzostwo z Maxem Verstappenem. Jednak w kolejnych latach w dalszym ciągu wspierała technicznie Red Bulla.
Jednakże szybko ujawniono, że Honda ponownie chce wejść do F1 dzięki zrównoważonemu podejściu, jakie mają gwarantować przepisy na 2026 rok. Obecnie Aston Martin jest zasilany przez Mercedesa, jednak stajnia chce zostać fabryczną ekipą, by wspomóc swoje szanse na walkę o mistrzostwo.
Położony w Silverstone zespół zaliczył w tym roku mocny początek kampanii, zdobywając cztery podia z Fernando Alonso. Hiszpan ma już doświadczenia z japońską marką, gdy ta dostarczała silniki dla McLarena w latach 2015 do 2017.
Nie była to jednak łatwa współpraca, gdyż Alonso często publicznie krytykował silnik. Najbardziej znany był jego komentarz podczas domowego wyścigu Hondy w 2015 roku, gdy określił jednostkę mianem "silnika GP2". Po odejściu od McLarena, Honda związała się z Red Bullem w 2018 roku. Początkowo zasilała Toro Rosso, siostrzaną ekipę, zanim zadebiutowała w głównym zespole.
Dalsza współpraca owocowała w wiele sukcesów, czego ukoronowaniem był tytuł zdobyty z Verstappenem w 2021 roku. Po odejściu Hondy, Red Bull założył swoją własną jednostkę zajmującą się silnikami. W 2026 roku ich partnerem ma zostać Ford, gdyż amerykańska marka również wyraziła zainteresowanie wejściem do F1.