Horner: Nie boimy się nowych regulacji silnikowych

Wolff sugeruje, że Red Bull rozczarowany danymi z symulacji próbuje zatrzymać rewolucję.
06.07.2307:18
Mateusz Szymkiewicz
885wyświetlenia
Embed from Getty Images

Christian Horner zaprzeczył sugestiom, jakoby Red Bull rozczarowany danymi z symulatora próbował powstrzymać rewolucję szykowaną na sezon 2026.

Podczas weekendu w Austrii szef zespołu oraz jego kierowca - Max Verstappen, bardzo krytycznie wypowiadali się o samochodach szykowanych na kolejne lata. Zdaniem Holendra, aktywna aerodynamika oraz jednostki napędowe w dużej mierze oparte na MGU-K będą miały bardzo negatywny wpływ na jakość ścigania.

Verstappen powołując się na pierwsze próby z symulatora zwrócił uwagę, iż na prostych odcinkach bolidy zostaną pozbawione możliwości korzystania z cienia aerodynamicznego. Z kolei silniki spalinowe będą zdegradowane do roli generatora energii dla MGU-K i na szybkich torach może brakować im mocy.

Szef Mercedesa - Toto Wolff, stwierdził, że aktywna oraz krytyczna postawa Christiana Hornera podczas ostatniego spotkania Komisji F1 jest dowodem na to, iż Red Bull Powertrains znalazło się w dużych tarapatach przed sezonem 2026.

Wydaje mi się, że najbardziej może go przerażać fakt, iż jego program silnikowy nie układa się w całość i teraz próbuje zabić wprowadzenie nowych przepisów. Zawsze trzeba mieć z tyłu głowy jaka jest realna motywacja podczas wypowiadania konkretnych rzeczy - uważa Austriak.

Horner zapytany o wypowiedź Wolffa, przyznał, że nie jest nią w żaden sposób zaskoczony. Niestety ale to typowy Toto, koncentruje się tylko na sobie. Moje słowa odnoszą się do interesu całego sportu, nie tylko mojego. Jest jeszcze za wcześnie, by zakładać kto będzie miał konkurencyjny silnik w 2026 roku a kto nie. Dla mnie najważniejsza jest wspólna odpowiedzialność z FIA oraz właścicielem praw komercyjnych za nasz produkt. W innym wypadku poniesiemy porażkę.

Przepisy będące aktualnie na stole są hybrydą tego co pierwotnie zakładano. Oczywiście, zawsze podczas szczegółowej pracy dochodzisz do wniosku, iż są pewne ograniczenia. Mam nadzieję, że ta kwestia zostanie potraktowana poważnie. FIA mając kompetentny zespół powinna być świadoma zagrożeń. Niedawno prezes Federacji wypowiadał się o masie samochodów, którą trudno będzie nam redukować przy coraz większych rozmiarach i wydajniejszym chłodzeniu - zakończył szef Red Bulla.