Sainz: Niespójność osiągów bolidu przyczyną nieudanego GP

Kierowcy Ferrari zwracają uwagę na to, że SF-23 jest bardzo wrażliwe na podmuchy wiatru.
09.07.2321:46
Maciej Wróbel
980wyświetlenia
Embed from Getty Images

Kierowcy Ferrari - Charles Leclerc i Carlos Sainz - są zgodni, że nieudany występ zespołu w Grand Prix Wielkiej Brytanii spowodowany jest niespójnością osiągów samochodu, co w zamierzeniu miało być zniwelowane z pomocą ostatnich poprawek.

Leclerc i Sainz, którzy przystąpili do dzisiejszego wyścigu z czwartego i piątego pola, na mecie zameldowali się na dwóch ostatnich punktowanych pozycjach. Duet Scuderii stracił najwięcej na niespodziewanym wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, który wpłynął na strategię zespołu i pozostawił kierowców z zapewniającymi gorsze osiągi twardymi oponami na ostatnim stincie.

Po wyścigu Sainz nie zamierzał krytykować jednak strategii, a winą za nieudany występ obarczył w głównej mierze nieprzewidywalną naturę samochodu, a do jej spotęgowania miał przyczynić się silny wiatr. Hiszpan zasugerował, że czasy jego okrążeń mogły różnić się nawet o 0,4 sekundy w zależności o podmuchów wiatru, co dobitnie świadczy tylko o niespójnych zachowaniach SF-23, nawet pomimo wprowadzenia w Miami przebudowanej podłogi mającej pomóc w zniwelowaniu tego zjawiska.

Było bardzo wietrznie, a samochód znów bardzo ciężko się prowadziło i ciężko było zachować stałość osiągóww tych warunkach - powiedział Sainz. Z pewnością mamy spore trudności ze znalezieniem przyczepności przy tylnym wietrze. Nie byliśmy w stanie uzyskać mocy, a twarda opona sprawiła, że walka i wszystko inne stało się bardzo trudne. Wiemy, że jest to nasza słabsza strona, wiemy, gdzie się ona znajduje. Widzimy to w tunelu aerodynamicznym, w naszym samochodzie, podczas jazdy i czujemy to. Jest to więc kwestia rozwoju.

Przynajmniej dokonaliśmy jakichś postępów. Tak czy inaczej Silverstone sprowadziło nas z powrotem do pozycji, w której dobrze wiemy, że musimy poprawić nasz samochód. To nie jest nic dobrego dla nas, ponieważ nasze osiągi są bardzo wrażliwe na wiatr, warunki na torze i jego temperaturę, przez co w niektóre weekendy nasza pozycja jest zagrożona. Degradacja, temperatura opon, siła wiatru i nieprzewidywalność samochodu. Na jednym kółku byłem szybszy od innych nawet o 0,3 czy 0,4 sekundy tylko z powodu podmuchów wiatru, więc musimy się na tym skupić.

Charles Leclerc także zwrócił uwagę na dużą zależność osiągów SF-23 od podmuchów wiatru. W tej chwili jest przed nami bardzo długa droga, poneiważ ciągle zdajemy się być bardzo wrażliwi na zmiany warunków - stwierdził Monakijczyk. Gdy mówię o zmianach warunków, mam na myśli przede wszystkim wiatr. Gdy tylko on zmienia swój kierunek, nasz samochód staje się bardzo trudny do prowadzenia. Pod tym względem wykonaliśmy już pewne kroki naprzód, ale tych kroków wciąż pozostaje bardzo dużo.

Wiedzieliśmy, że ten tor będzie dla nas jednym z najgorszych, ze względu na same szybkie zakręty. To jedna z największych słabości naszego bolidu. Wierzę, że wiemy, dlaczego mamy takie trudności. To jasne dla nas, że musimy położyć duży nacisk na rozwój, szczególnie mając na uwadze szybkie zakręty - dodał aktualny wicemistrz świata.