Domenicali nie zmienia stanowiska w sprawie jedenastego zespołu

Włoch utrzymuje, że nowy uczestnik musi "wnieść wartość dodaną" do serii.
14.07.2317:31
Maciej Wróbel
1600wyświetlenia
Embed from Getty Images

Stefano Domenicali przyznał, że nie zamierza zmieniać swojego stanowiska w sprawie dołączenia jedenastego zespołu do stawki F1 - Włoch podtrzymuje zdanie, że nowy uczestnik musi wnosić dużą wartość do sportu.

W najbliższych tygodniach spodziewana jest ostateczna decyzja w sprawie potencjalnego przyjęcia do stawki F1 nowego zespołu (lub dwóch). Według licznych doniesień z ostatnich miesięcy najpoważniejszymi kandydatami zdają się być Andretti-Cadillac oraz brytyjski Hitech. Procesem naboru zarządza FIA, lecz sama F1 także musi wyrazić zgodę na dołączenie nowej ekipy.

Większość zespołów obecnej stawki niejednokrotnie wyrażała swój sprzeciw wobec dołączenia nowego gracza, a Stefano Domenicali prezentował podobną postawę i podkreślał, że nowy uczestnik musi wnieść wartość dodaną do serii. Wcześniej tego samego argumentu używał szef Mercedesa, Toto Wolff.

Jeśli o to chodzi, to nie zmieniam swojego zdania - powiedział Domenicali w wywiadzie udzielonym Autosportowi. Jak już mówiłem, tu nie chodzi o pieniądze, a ja nie chcę niczego przewidywać. Trwa obecnie proces naboru, szanuję to, że FIA go rozpoczęła, a już wkrótce dojdziemy do konkluzji.

Zawsze powtarzaliśmy, że musimy upewnić się, iż podjęta przez nas decyzja jest właściwa dla interesu. Właśnie to uważam za obowiązek dla nas i dla FIA. Będzie to zatem kolejna istotna decyzja do podjęcia w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Zapytany o ewentualne korzyści z przyjęcia do stawki takiego projektu, jak Andretti-Cadillac, Domenicali odparł: Są plusy i minusy. To część procesu ewaluacji, który trwa w tej właśnie chwili. Nie mogę niczego zdradzić. Podchodzimy do tego bardzo poważnie i stosownie. Jak tylko będziemy gotowi do podjęcia dyskusji w tej kwestii z FIA, to będziemy o tym informować.

Były szef Ferrari odniósł się również do przetargu na dostawy opon na lata 2025-2027 z opcją przedłużenia do końca roku 2028. Wyzwanie obecnemu dostawcy - Pirelli - postanowiło rzucić Bridgestone. Powinniśmy być blisko. Jak zwykle, podejmiemy decyzję wspólnie i nie powinno to trwać zbyt długo.

Nie mogę jednak zdradzać zbyt wiele. Składają się na to kwestie zarówno techniczne, jak i komercyjne i ekonomiczne. Wszystko to należy poddać ocenie, by podjąć możliwie jak najlepszą decyzję dla Formuły 1 - dodał Domenicali.