Ricciardo: To był dobry moment na powrót

Kierowca AlphaTauri zamierza poświęcić letnią przerwę na trening na siłowni.
05.08.2311:10
Maciej Wróbel
858wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo cieszy się, że miał okazję przejechać dwa Grand Prix przed letnią przerwą, pomimo bardzo ograniczonego czasu na przygotowania.

Doświadczony Australijczyk zastąpił spisującego się poniżej oczekiwań Nycka de Vriesa w AlphaTauri niedługo przed lipcowym Grand Prix Węgier. Początkowo Holender miał otrzymać czas na poprawę osiągów do Grand Prix Belgii, jednak Red Bull podjął dość niespodziewaną decyzję o zakończeniu współpracy z mistrzem Formuły E już po wyścigu na Silverstone.

Pomimo bardzo niewielkiej ilości czasu na przygotowania do powrotu, Ricciardo nie miał nic przeciwko temu, by zasiąść za kierownicą AT04 jeszcze przed letnią przerwą. Gdy otrzymałem telefon, to pomyślałem sobie «O, fajnie, myślałem, że najprawdopodobniej poczekamy na letnią przerwę» - przyznał zawodnik z Perth. Tak naprawdę cieszę się jednak, że otrzymałem dwa wyścigi przed letnią przerwą.

Daje mi to do myślenia, mam na czym budować i mogę zacząć zadawać pytania zespołowi. Czuję, że pojedziemy do Zandvoort o wiele lepiej przygotowani, niż w sytuacji, gdyby Zandvoort miało być moim pierwszym wyścigiem. Daje mi to w pewnym sensie lepszą odskocznię przed drugą połową sezonu.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, jak wygląda moja kondycja fizyczna, więc teraz mogę nad tym popracować podczas letniej przerwy. Kiedy wszyscy będą sobie sączyć Pina Coladę, ja będę na siłowni.

Choć Ricciardo twierdzi, że na Węgrzech czuł się znacznie bardziej komfortowo, niż się tego spodziewał, to jednocześnie podkreśla, że czeka go jeszcze dużo pracy. Zamierzam skorzystać z tego czasu, by nadrobić zaległości, szczególnie pod kątem fizycznym. Oczywiście moja kondycja nie jest na tym samym poziomie, co u innych kierowców.

Mimo wszystko jestem szczęśliwy z tego, jak czułem się po wyścigu na Węgrzech. Czułem się zdecydowanie lepiej, niż się spodziewałem. Oczywiście, zawsze może być lepiej, więc zamierzam wykorzystać tę przerwę na trening i - rzecz jasna - chciałbym trochę spróbować nacieszyć się wakacjami, chociaż miałem je przez pół roku!.

Zamierzam teraz trenować, ponieważ Zandvoort także jest wymagającym, fizycznym torem. Bardzo mocno obciążona jest szyja, to szybki tor i tak dalej. Chcę się upewnić, że dam radę. Jeśli będę w dobrej formie fizycznej, wtedy także będzie łatwiej wejść w weekend pod kątem mentalnym. Będzie mniej pytań bez odpowiedzi.

Odnosząc się z kolei do nieudanego, zakończonego na 16. pozycji wyścigu na Spa-Francorchamps, Ricciardo przyznał, że nie spodziewał się, że uda mu się złożyć wszystko w spójną całość, nawet po względnie krótkiej przerwie od startów. Jeszcze dziewięć dni temu nie znałem tego samochodu - stwierdził 34-latek.

Kiedy patrzę na to z tej perspektywy, to uważam, że wszystko jest w porządku. Z tego co rozumiem, to wydaje mi się, że ostatnie okrążenia, pokonane w czystym powietrzu, pokazały, że mieliśmy niezłe tempo. Nie było więc aż tak źle. Teraz jestem z powrotem w tym sporcie, posmakowałem tego i chcę upewnić się, że mogę znów skopać tyłki - zakończył Ricciardo.