Haas zapowiada duży pakiet poprawek na weekend w Austin

Gunther Steiner ujawnił, że koncept samochodu ulegnie całkowitej zmianie.
15.09.2310:37
Maciej Wróbel
244wyświetlenia
Embed from Getty Images

Gunther Steiner potwierdził, że zespół Haas podejmie próbę zakończenia kryzysu poprzez wprowadzenie dużego pakietu poprawek na domowy wyścig w Austin.

Stajnia z Kannapolis ma za sobą bardzo nieudane Grand Prix Włoch na torze Monza, w którym Nico Hulkenberg i Kevin Magnussen zajęli dwa ostatnie miejsca, nie będąc przy tym w stanie zbytnio zaangażować się w walkę z innymi kierowcami. Rozczarowania osiągami samochodu Haasa nie ukrywał później Hulkenberg, którego zdaniem wszyscy go mijali.

Według ostatnich doniesień, Haas ma jednak podjąć jeszcze jedną próbę ratowania sezonu 2023 poprzez wprowadzenie sporego pakietu poprawek. Amerykańska ekipa ma przy tym wzorować się na koncepcie Red Bull Racing. Nie wiem, czy mogę to potwierdzić - powiedział Kevin Magnussen podczas rozmów z mediami w Singapurze.

Na pewno jest jednak mnóstwo rzeczy, które spróbujemy wprowadzić do naszego samochodu. Czy będzie to specyfikacja B, czy też nie, nie wiem. Będzie tego jednak dużo i to jest ekscytujące. Nie wiem, kiedy dokładnie to wszystko się pojawi, ale mam nadzieję, że prędzej, niż później.

Nieco więcej światła na tę sprawę rzucił szef zespołu, Gunther Steiner. Samochód mocno się zmieni - powiedział Włoch. Zmienimy koncept, choć oczywiście są pewne ograniczenia wynikające z naszego podwozia. Spróbujemy jednak podążyć ścieżką wybraną przez większość pozostałych zespołów. Pakiet pojawi się w Austin i będą to największe zmiany, jakie wprowadzimy w tym sezonie.

Steiner przyznał, że początkowo Haas zakładał debiut nowych części dopiero w przyszłorocznej konstrukcji. Chcemy jednak skorzystać z okazji, by nauczyć ile się da w tym sezonie i wnieść tę wiedzę do rozwoju w przyszłym roku. Musimy podjąć ryzyko, ale to jest tego warte, ponieważ możemy się dowiedzieć, co ta zmiana kierunku przyniesie.

Pierwotnie chcieliśmy wprowadzić kilka pakietów poprawek, ale koniec końców nie miało to sensu, ponieważ w ogóle nie byliśmy w stanie znaleźć osiągów. Dlatego tego nie robiliśmy i dlatego w tej chwili dysponujemy zasobami, które pozwolą na wprowadzenie tego pakietu teraz.

Nico Hulkenberg przyznał natomiast, że już w okolicach Grand Prix Austrii poczuł, że jego zespół wpadł w ślepy zaułek w kontekście rozwoju VF-23. Inne zespoły miały inne koncepcje techniczne i były w stanie nas wyprzedzić. Nie mogę się doczekać poprawek, ale najpierw muszą one zadziałać.