Stroll: Miałem zgodę lekarzy na start w Singapurze
Kanadyjczyk przyznał jednak, że był zbyt obolały po wypadku i zrezygnował z wyścigu.
22.09.2311:29
425wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lance Stroll przyznał, że dysponował zgodą lekarzy na start w wyścigu o Grand Prix Singapuru.
Kanadyjczyk miał potężny wypadek w kwalifikacjach na Marina Bay, tracąc kontrolę nad bolidem w ostatnim zakręcie. Kierowca doszczętnie roztrzaskał swojego Astona Martina, a przeciążenie w szczytowym momencie osiągnęło 50G.
Następnego dnia Stroll nie przystąpił do wyścigu, a w komunikacie Astona Martina zabrakło konkretnego powodu decyzji. Jak ujawnił kierowca na torze Suzuka, lekarze dali mu zielone światło na start przed tygodniem, a decyzja o wycofaniu się z niedzielnej rywalizacji należała do niego.
Lance Stroll przyznał, że dysponował zgodą lekarzy na start w wyścigu o Grand Prix Singapuru.
Kanadyjczyk miał potężny wypadek w kwalifikacjach na Marina Bay, tracąc kontrolę nad bolidem w ostatnim zakręcie. Kierowca doszczętnie roztrzaskał swojego Astona Martina, a przeciążenie w szczytowym momencie osiągnęło 50G.
Następnego dnia Stroll nie przystąpił do wyścigu, a w komunikacie Astona Martina zabrakło konkretnego powodu decyzji. Jak ujawnił kierowca na torze Suzuka, lekarze dali mu zielone światło na start przed tygodniem, a decyzja o wycofaniu się z niedzielnej rywalizacji należała do niego.
Niedzielny poranek nie należał do najłatwiejszych- powiedział Lance Stroll.
Moje ciało było jak przepuszczone przez wyciskarkę. Zgadza się, miałem zgodę od lekarzy, ale nie czułem się zdolny do tego, by ukończyć najbardziej wymagający wyścig w roku w takiej kondycji. Rada z ich strony brzmiała: «Zobacz jak będziesz czuł się w niedzielę rano». Planowałem start w wyścigu przy lepszym samopoczuciu, ale ostatecznie uznałem, że chcę wrócić do odpowiedniej formy i przystąpić do startu dopiero w Japonii. Po prostu nie czułem się wystarczająco dobrze, by rywalizować w Singapurze.