Kierowcy Ferrari zaskoczeni wywalczeniem pierwszego rzędu

Leclerc deklaruje chęć walki o zwycięstwo w wyścigu, ale przyznaje, że będzie to bardzo trudne.
29.10.2309:10
Nataniel Piórkowski
636wyświetlenia
Embed from Getty Images

Charles Leclerc i Carlos Sainz nie są w stanie wytłumaczyć, w jaki sposób udało się im wywalczyć pierwszy rząd na starcie wyścigu o GP Meksyku.

Podczas treningów kierowcy Scuderii pozostawali w cieniu rywali a oczywistym kandydatem do zdobycia pole position zdawał się być Max Verstappen z Red Bulla.

Podczas Q3 Leclerc oraz Sainz ustanowili najlepsze czasy, pokonując Holendra i jego dawnego zespołowego kolegę - Daniela Ricciardo.

Sainz, który ukończył czasówkę ze stratą 0,067s do Leclerca, przyznał: To była bardzo dziwna sesja. Szczerze mówiąc przez cały weekend miałem problem ze złożeniem jednego, szybkiego okrążenia. Pierwszym, które mi się udało, było to wykonane na początku Q3.

Nagle byłem na pierwszym miejscu. Chwilę później Charles wykręcił wynik lepszy o pięć setnych sekundy. Nie potrafię jednak zrozumieć tego, w jaki sposób udało nam się znikąd wziąć pół sekundy na tym konkretnym przejeździe. Kolejny był już znacznie wolniejszy.

Opony mają tutaj bardzo trudno a bolid dziwnie się zachowywał. Jakiś cudem udało się nam jednak zaliczyć mocne okrążenie, gdy stawka była najwyższa. Dzięki temu mamy dobre pozycje wyjściowe do wyścigu.

Leclerc, który wyruszy do niedzielnych zawodów z pierwszej pozycji, został zapytany o to, czy czuł, że w jego bolidzie drzemie aż tak duży potencjał: Zdecydowanie nie. Mówię to drugi weekend z rzędu, więc ludzie mogą przestać nam wierzyć. Ale taka jest prawda. Nie spodziewałem się być tutaj na pole position.

Po trzecim treningu sądziliśmy, że jesteśmy daleko w tyle. Z jakiegoś powodu jednak, udało nam się całkiem nieźle poskładać decydujące okrążenie. Wiele zyskaliśmy na świeżych oponach. Skupiam się już na jutrzejszym wyścigu, bo po tak wielu pole positions, w tę niedzielę musimy w końcu zamienić je w zwycięstwo. Wiemy, że będzie to bardzo trudne, ale spróbujemy.