Horner: GP Las Vegas będzie wielkim sukcesem F1
"Ten tor może okazać się maksymalnym testem dla kierowców i zespołów".
16.11.2310:57
651wyświetlenia
Embed from Getty Images
Christian Horner jest pewien, że Grand Prix Las Vegas okaże się wielkim sukcesem Formuły 1.
Po dwóch edycjach Grand Prix Caesars Palace na początku lat osiemdziesiątych, królowa sportów motorowych powraca do Las Vegas z zupełnie nowym ulicznym torem, wytyczonym pośród największych atrakcji światowej stolicy hazardu.
Właściciel praw komercyjnych ma nadzieję, że olbrzymie inwestycje poczynione w imprezę, pozwolą F1 na zwiększenie ekspozycji na amerykańskim rynku.
Tor w Las Vegas składa się z siedemnastu zakrętów oraz kilku długich prostych. Wytyczono na nim dwie strefy DRS - pierwszą na Koval Lane a drugą na the Strip.
Christian Horner jest pewien, że Grand Prix Las Vegas okaże się wielkim sukcesem Formuły 1.
Po dwóch edycjach Grand Prix Caesars Palace na początku lat osiemdziesiątych, królowa sportów motorowych powraca do Las Vegas z zupełnie nowym ulicznym torem, wytyczonym pośród największych atrakcji światowej stolicy hazardu.
Właściciel praw komercyjnych ma nadzieję, że olbrzymie inwestycje poczynione w imprezę, pozwolą F1 na zwiększenie ekspozycji na amerykańskim rynku.
Wyścigi uliczne zawsze są ekscytujące. Byliśmy tego świadkami w przypadku Singapuru, Azerbejdżanu i oczywiście Monte Carlo- powiedział Horner.
Z Las Vegas wiążemy olbrzymie oczekiwania. Myślę, że będzie to jedna z tych tegorocznych imprez sportowych, które mogą poszczycić się największą oglądalnością. Jestem pewien, że okaże się wielkim sukcesem.
Tor w Las Vegas składa się z siedemnastu zakrętów oraz kilku długich prostych. Wytyczono na nim dwie strefy DRS - pierwszą na Koval Lane a drugą na the Strip.
Oglądałem, jak Max pracuje w symulatorze i wygląda na to, że Las Vegas będzie świetnym torem. To superszybki obiekt. Będzie tam wiele okazji do wyprzedzania a przez opony kierowcy mogą czuć się tak, jakby jechali po lodzie. Las Vegas to zupełnie nowy wymiar rywalizacji. Ten obiekt może okazać się maksymalnym testem dla kierowców i zespołów.
Na początku weekendu będziemy chcieli dowiedzieć się, w jaki sposób możemy zmusić opony do pracy w odpowiedniej temperaturze. Czy w kwalifikacjach potrzebne będzie tylko jedno okrążenie? A może konieczny będzie dłuższy przejazd? Jestem bardzo ciekawy tego, jak wszystko się potoczy.